Wszystko wskazuje na to, że do dyspozycji trenera Widzewa będą w meczu z Zagłębiem Lubin wszyscy piłkarze. Łącznie z Jordim Sanchezem i Fabio Nunesem.
Obu, oczywiście w formie, bardzo drużynie brakuje. Portugalczyk zagrał w tej rundzie tylko w dwóch pierwszych meczach. Z kolei Hiszpan też opuszcza spotkania, ostatnio w meczu z Piastem Gliwice był poza kadrą z powodu urazu. Wygląda jednak na to, że obaj są już gotowi do gry i będą brani pod uwagę przy ustalaniu składu na mecz z Zagłębiem. – Na dzisiaj wszyscy są dostępni – podkreślił na konferencji przed meczem trener Janusz Niedźwiedź.
CZYTAJ TEŻ: Widzew planuje transfery. Hiszpan, Szwajcar i były widzewiak na celowniku?
To będzie bardzo ważny i trudny mecz dla obu zespołów. Oba mają bardzo słabą serię, oba walczą o utrzymanie. Bliżej celu jest Widzew. Zapowiada się bardzo zacięty pojedynek. – Wszyscy mamy swoje cel, my i Zagłębie, inne drużyny – podkreśla trener łodzian. – Tak jak w rundzie jesiennej, tak jak teraz, mówiłem i mówię, że nie ma łatwych spotkań. Bez względu na to, o co ktoś gra, czy o puchary, czy o to, by nie spaść, czy po prostu o to, by zająć jak najwyższe miejsce i mieć satysfakcję. Nie ma meczów mniej ważnych, czy przeciwników słabszych. Wszyscy będą walczyć na całego. My też, bo mamy swoje cele i chcemy je osiągnąć.
Niedźwiedź zapewnia, że „mental” jego piłkarzy wciąż jest wysoki, mimo słabych wyników na wiosnę i kolejnych porażek. – Piłkarze nie mają prawa mieć zwieszonych głów bez względu na okoliczności – mówi. – Każdy przechodzi przez trudniejszy moment i teraz nas to dotknęło. To nie jest nowość w futbolu. Trzeba z tego wyjść. Z podniesioną głową chcemy iść po swoje. Nie wolno zwieszać głów, tylko wręcz przeciwnie wziąć to po męsku na siebie, trzeba wziąć odpowiedzialność za sytuację.
Jakiego meczu w sobotę spodziewa się trener Widzewa? – Mam nadzieję, że toczonego na naszych zasadach, zaciętego, ambitnego. Myślę, że tak będzie po obu stronach. Ale też musimy być zdyscyplinowani – powiedział.
Jego zespół w 15 meczach z rzędu nie zdobył gola w pierwszej połowie. To ogromny problem tej drużyny. – Oczywiście chcemy zdobywać bramki na początku meczów i w jego trakcie. Jeśli podejdziemy do gry pełni energii i koncentracji, z charyzmą, to strzelimy pierwsi gola. Jednak otwarcie meczu to jedno, kluczowe jest zwycięstwo – uważa.
Jesienią Widzew pokonał Zagłębie w Sercu Łodzi 3:0. – Przede wszystkim chcielibyśmy powtórzyć ten wynik. Wtedy była nasza dobra konsekwentna gra, dominacja. Nie pozwoliliśmy rywalowi na nic. Ale w Zagłębiu zmienił się trener, to inne zespoły, inny czas. Tamten mecz, to już historia – podkreślił.
Pytany o to, na kogo trzeba szczególnie uważać, powiedział, że nie ma jednego takiego zawodnika. – Zagłębie ma wyrównany skład. Potrafi grać w piłkę w środku, ma szybkie skrzydła. Ma też dwóch dobrych napastników. Jest tam sporo jakości. Na pewno nie jest tak, że trzeba nastawić się na jedną osobę. Gdy graliśmy z Legią, to nie tylko Josue był ważny – powiedział.
Mecz Zagłębie – Widzew odbędzie się w sobotę o godzinie 17.30.