Widzew Łódź wygrał w trzecim letnim sparingu z Banikiem Ostrawa 2:0.
Podczas trzeciego dnia obozu w Opalenicy, widzewiacy rozegrali pierwszy sparing na terenie tamtejszego ośrodka. Wcześniej mierzyli się w Warcie z Odrą Opole i w Skierniewicach ze Zniczem Pruszków. W Wielkopolsce rywalem czerwono-biało-czerwonych byli za to brązowi medaliści minionego sezonu ligi czeskiej, Banik Ostrawa.
Na boisku od pierwszych minut zobaczyliśmy kilku nowych widzewiaków. Byli Maciej Kikolski, Sebastian Bergier i Samuel Akere. W drugich 45. minutach na placu zameldował m. in. Mariusz Fornalczyk, dla którego był to pierwszy mecz kontrolny w widzewskich barwach. Niestety, jakość transmisji przeprowadzonej przez WidzewTV momentami nie pozwalała oglądać starcia z Czechami. W pierwszej połowie nie działo się jednak zbyt wiele. Ciekawiej było po przerwie. W 56. minucie sfaulowany w polu karnym został Sebastian Bergier. Do piłki podszedł Bartłomiej Pawłowski i pewnym strzałem pokonał bramkarza Banika. Rywale stwarzali też swoje okazje. Jedną z nich na gola zamienił Almasi, ale sędzie odgwizdał pozycje spaloną.
W 70. minucie świetne podanie prostopadłe do Noaha Diliberto zagrał Marcel Krajewski, a Francuz w sprytny sposób podciął piłkę nad bramkarzem i było 2:0. Choć spotkanie nie porywało to bez wątpienia mogło podobać się to, że widzewiacy bez większych problemów kontrolowali przebieg gry. Widzew wygrał w trzecim meczu kontrolnym tego lata i może przygotowywać się do kolejnych sparingów. W niedziele RTS zagra w Opalenicy z Jagiellonią Białystok.
Widzew Łódź – Banik Ostrawa 2:0
1:0 – Bartłomiej Pawłowski
2: – Noah Diliberto
Widzew Łódź:
Kikolski, Therkildsen (61. Gallapeni), Hanousek (61. Volanakis), Żyro (61. Kwiatkowski), Kozlovsky (46. Krajewski) – Madej (61. Diliberto), Czyż (61. Shehu), Akere (61. Baena), Pawłowski (61. Alvarez), Cybulski (46. Fornalczyk), Bergier (61. Klukowski)
Banik Ostrawa:
Budinsky (46. Kubny), Rusnak (46. Bewene), Frydrych (46. Kornezos), Pojezny, Kpozo, Kohut (46. Kubala), Grygar (61. Tiehi), Owusu, Zlatohlavek, Sehić, Almasi
1 Comment
Oglądałem ten mecz od początku drugiej połowy i nie wiem czy oglądałem inny mecz niż komentujący. Banik BEZSKUTECZNY, nie Widzew aż tak świetny. Przestańcie zakłamywać rzeczywistość. Strzały Banika na bramkę Widzewa były wprost w ręce Kikolskiego. Chwała za wygraną, ale nie w takim stylu, kiedy Widzew wygrywa ze słabiakiami pretendującymi do czegoś większego w lidze czeskiej i lidze konfekcji.