Piękny sobotni wieczór, stadion pełny kibiców i dwie czołowe drużyny PKO Ekstraklasy – mecz Pogoni z Widzewem to hit kolejki.
Nie może być inaczej, skoro naprzeciwko siebie stają jeden z najlepszych zespołów tego sezonu. Widzew jest jedną z trzech drużyn, które jeszcze nie przegrały. Ma osiem punktów. Z kolei Pogoń wygrała dwa mecze, jeden zremisowała i przegrała tylko raz. Lepszy w Zabrzu okazał się Górnik, który zwyciężył 1:0. Gola dla Górników strzelił Luka Zahović, czyli były piłkarz Dumy Pomorza.
CZYTAJ TEŻ: Nowy trener Pogoni: “Widzew jest w piłkarskim gazie”
Widzew ma punkt więcej, ale to chyba Pogoń jednak będzie faworytem. U siebie jest niezwykle groźna. W tym sezonie wygrała w Szczecinie dwa razy. Dwukrotnie zwyciężała też w dwóch ostatnich spotkaniach u siebie w poprzednim sezonie i w żadnym z tych czterech pojedynków nie straciła gola. To dużo mówi o tym, jak trudny będzie to rywal dla widzewiaków. A warto jeszcze przypomnieć, że w Pogoni właśnie nieoczekiwanie zmienił się trener. Jensa Gustafssonma zastąpił Robert Kolendowicz. Wiadomo, jak takie zmiany mogą wpłynąć na piłkarzy. – Zmiana trenera to zawsze nowy bodziec dla zespołu – przyznał nowy szkoleniowiec Portowców. – Wydarzyło się ostatnio dużo. Było pożegnanie trenera Jensa Gustafssona. Zawodnicy to oczywiście odczuwają. Ale czuć też nową szansę, nową dynamikę i powiew świeżego powietrza w zespole. To naturalne, gdy pojawia się nowy trener. Zawodnicy znają mnie jednak długo i ja ich znam długo. Nie będziemy się więc niczym zaskakiwać.
I dodał: – Zwłaszcza w tym tygodniu robiliśmy to, co dotychczas. Po dzisiejszym treningu jestem bardzo zadowolony. Widziałem u zawodników zaangażowanie i ogień w oczach. To, kto zacznie, jest bardzo ważne, ale równie ważne będzie to, kto będzie kończył mecz. Często jest tak, że o losach meczu decydują zawodnicy, którzy kończą spotkanie. Każdy jest ważny. Będę miał ból głowy, jeśli chodzi o wybór jedenastki na jutro.
Pogoń na pewno będzie więc bojowo nastawiona, ale Widzew na pewno nie odpuści. Ostatni mecz na wyjeździe zakończył się jego sukcesem. Wygrana 3:1 z Cracovią to bodziec dla piłkarzy. Zobaczyli, że mogą zwyciężać także na wyjazdach. Nie ma zresztą drużyny, której trzeba się bać.
W Szczecinie będzie wszystko, czego potrzeba, by rozegrano tam hit kolejki. Oby do Łodzi wracał wesoły autobus, w którym pojedzie zwycięska drużyna.
Pogoń Szczecin – Widzew Łódź, sobota, godzina. 20.15.