Ostatnie dwa mecze w Łodzi to wielkie emocje i dwa remisy Widzewa. Emocje? Poprosimy, ale tym razem z trzema punktami.
Mecze w Sercu Łodzi to najlepsze kino akcji w tej szerokości geograficznej. Wspaniała oprawa, świetny doping i wielkie emocje sportowe – gwarantowane. Na inaugurację wiosny Widzew zremisował z Pogonią Szczecin, ale trzy razy gonił wynik i wyrównał w 99. minucie. W kolejnym spotkaniu domowym z Jagiellonią Białystok prowadził, ale tym razem stracił dwa punkt w końcówce. Teraz chce zgarnąć pełną pulę, tym bardziej, że kolejne dwa punkty stracił też w ostatni piątek w Gdańsku.
CZYTAJ TEŻ: Trener Widzewa: „Wymagamy od siebie bardzo dużo”
Mimo tych strat zespół Janusza Niedźwiedzia wciąż jest w czołówce PKO Ekstraklasy. Wypadałoby jednak dopisać sobie trzy punkty, bo ścisk w tabeli jest spory. W Widzewie nie martwią się bardzo stratą punktów, nie ma też histerii w związku z faktem, że zespół jest bardzo nieskuteczny. Bo naprawdę, gdyby celowniki widzewiaków były ustawione trochę lepiej, to z Jagiellonią i Lechią by wygrał.
To tych meczów pasuje też spotkanie ze Śląskiem Wrocław, czyli dzisiejszym rywalem, z jesieni. Wtedy padł remis 0:0, a rzutu karnego nie wykorzystał Bartłomiej Pawłowski. 30-letni atakujący łodzian chyba za bardzo wtedy chciał wygrać, bo przecież Śląsk to jego były klub, który już go nie chciał. Teraz Pawłowski nie musi jednak niczego udowadniać, bo w Widzewie jest jednym z najlepszych zawodników całej ligi. Ale jego gol jest jak najbardziej mile widziany.
Zespół z Wrocławia, który prowadzi stary znajomy łodzian z Fortuna 1 Ligi Ivan Djurdjević, gra bardzo w kratkę. Tej wiosny przegrał, wygrał i zremisował. Uwagę zwraca wyjazdowa wygrana z Pogonią. To drużyna jak najbardziej w zasięgu Widzewa. Śląsk jest w tabeli jedenasty, ma 25 punktów, czyli siedem mniej od Widzewa. Nie jest to więc różnica ogromna. Na wyjazdach zespół z Wrocławia gra tak, jak ostatnio, czyli różnie. Na koncie ma trzy wygrane, dwa remisy i cztery porażki. Gole 7 do 10.
CZYTAJ TEŻ: Profesor z Widzewa o nieskuteczności: „Jest spokój”
Widzew jednak jak zawsze skupia się na sobie i na swojej grze za co jest zresztą bardzo chwalony, bo w każdym spotkaniu gra ofensywnie i o zwycięstwo. Jego atutem powinni też być kibice, bo Serce Łodzi znów się wypełni.
Na meczu będą też fani Śląska. Oby godnie reprezentowali swój klub, bo podczas ostatniej wizyty we wrześniu 2019 roku się nie popisali i zniszczyli sektor dla gości. Widzew zresztą wciąż spiera się ze Śląskiem o odszkodowanie za tę demolkę. Tamto spotkaniu odbywało się w ramach Fortuna Pucharu Polski. Łódzki zespół grał wtedy w drugiej lidze, a Śląsk w PKO Ekstraklasie. Ale górą był Widzew. I takiego samego rozstrzygnięcia oczekują kibice w piątkowy wieczór.
Oglądaj wszystkie mecze Widzewa gdziekolwiek jesteś! Teraz spotkania Widzewa zobaczysz na TV, komputerze, tablecie i telefonie! Zatrzymuj, przewijaj i analizuj najważniejsze momenty meczu. Ciesz się ze zwycięstw razem z innymi! Odwiedź HD Punkt i poznaj pełną sportową ofertę CANAL+ dostępną w wersji satelitarnej oraz online. Podpisz umowę i odbierz prezent! Szczegóły dostępne w Salonie CANAL+ Manufaktura, Karskiego 5 oraz Salonie CANAL+ Tulipan, Piłsudskiego 94.
Widzew Łódź – Śląsk Wrocław, piątek, godzina 20.30.