Dla Marcela Krajewskiego z Widzewa, ostatnie tygodnie są bardzo dobre. Czy boczny obrońca łodzian ma potencjał na zostanie topowym graczem całej ligi?
Widzew na boiskach Ekstraklasy w końcu zaczyna prezentować się lepiej. W piątek RTS wygrał drugi mecz z rzędu. Po ograniu w Niecieczy Termaliki, przyszła domowa wygrana z Radomiakiem. Na wyniki zespołu duży wpływ ma postawa poszczególnych graczy. Jednym z nich jest Marcel Krajewski, który notuje świetny okres. W widzewskich barwach “Kraju” notuje regularne występy po 90. minut, a w starciu z Radomiakiem zanotował nawet asystę. Do tego trzeba dodać to, że w minionej przerwie reprezentacyjnej strzelił gola dla młodzieżowej reprezentacji Polski w wygranym 6:0 meczu ze Szwecją.
– Mój gol dla reprezentacji Polski dodał mi dużo pewności siebie. To jest super, ale nie podpalam się tym, bo wiem, że to jest proces. Pamiętam cały czas jak czułem się miesiąc temu, gdy nie grałem. To w jakiej teraz jestem formie to dla mnie nagroda, ale muszę to utrzymać – mówił w piątek po starciu z Radomiakiem.
To imponująca wypowiedź biorąc pod uwagę, że Marcel 21 października skończy dopiero…21 lat. Owszem, jak na piłkarza nie jest to tak młodzieńczy wiek, ale to wciąż bardzo młody człowiek i ta pokora w wypowiedzi może się podobać.
Wysoka forma Krajewskiego sprawia, że pojawia się zainteresowanie innych klubów. Według portalu transfery.info, prawym obrońcą Widzewa ma być zainteresowana Legia, z której to właśnie Krajewski trafił do Łodzi. W pierwszym zespole jednak nigdy nie zadebiutował. Warszawiacy mieli zagwarantować sobie możliwość odkupienia zawodnika z Widzewa za określoną sumę. Jaką? Tego nie wiemy.
Bez wątpienia łodzianie mogą być zadowoleni z progresu Krajewskiego, bo to piłkarz, który regularnie “rośnie”. W poprzednim sezonie niezłe występy przeplatał ze słabszymi. Obecnie jest dużo regularniejszy, rzadziej miewa faktycznie słabe spotkania. Wiele wskazuje na to, że łodzianom rośnie naprawdę solidny obrońca, choć jak sam Krajewski mówi, to naprawdę długi proces. Z tego względu wydaje się, że postać Igora Jovicevicia w szatni czterokrotnych mistrzów Polski to dla niego kapitalna okazja. Chorwat jest świetnym motywatorem, a w swojej karierze rozwinął już wiele młodych talentów. Należy do nich choćby Mykhalo Mudryk, który trafił do Chelsea Londyn za kilkadziesiąt milionów.