W kolejnym meczu Widzew zagra bez dwóch podstawowych zawodników.
Przed meczem z Górnikiem Zabrze kilku piłkarzy Widzewa było zagrożonych pauzą w kolejnym meczu. I niestety dwóch z nich zobaczyło po czwartej żółtej kartce w tym sezonie. To Marek Hanousek i Serafin Szota. Obaj dostali upomnienia na początku spotkania z Górnikiem. Sędzia dał im kartki za pierwsze faule. Pecha miał zwłaszcza Hanousek, który musiał naprawiać błąd Mateusza Żyry i sfaulował rywala.
W meczu z Radomiakiem obaj nie wystąpią. – Jestem przekonany, że inni są gotowi, by ich zastąpić – mówi trener Janusz Niedźwiedź. – Po wejściu z bardzo dobrej strony pokazał się Juljan Shehu, który może grać za Marka. Zresztą przychodził do nas do rywalizacji z nim. Jeśli chodzi o stoperów, to mamy przygotowanych dwóch kolejnych i możemy zrobić ruch. Jestem przekonany, że sobie poradzimy. Marek i Serafin to kluczowi gracze, ale wierzę, że inni pomogą.
Tak jak powiedział trener, naturalnym zmiennikiem dla Hanouska jest właśnie Shehu, z kolei za Szotę do środka obrony przejść może Żyro. Jego z kolei po lewej stronie zastąpić może Martin Kreuzriegler. W obwodzie jest jeszcze Bożidar Czorbadżijski.