Za nami 23. kolejka PKO Ekstraklasy. To ta kolejka, w której swój mecz wygrał ŁKS.
Drużyna z al. Unii czekała na tę chwilę od bardzo dawna, bo od 20 sierpnia, kiedy na Stadionie Króla pokonała Pogoń Szczecin. Później nie zwyciężyła w siedemnastu kolejnych spotkaniach, co jest niechlubnym rekordem klubu.
ŁKS oczywiście wciąż jest ostatni w tabeli, ale wciąż ma matematyczne szanse na utrzymanie. Do bezpiecznego miejsca traci 9 punktów. Wydaje się niemożliwe, by się udało, ale może zdarzy się jakiś cud. Chociaż piłkarze ŁKS-u nie potrzebują cudu, a dobrej zaangażowanej gry. W meczu z Puszczą Niepołomice było to w końcu widać.
Poddawać najwyraźniej nie zamierza się również Ruch Chorzów, który jest nad ŁKS-em i jego sytuacja również jest nie do pozazdroszczenia. Zespół Janusza Niedźwiedzia pokonał jednak przekonująco Piasta Gliwice i chyba pokazał, że to jeszcze nie jest koniec.
Z zespołów zagrożonych spadkiem punkty straciły też Korona Kielce, Cracovia, właśnie Piast i Puszcza, a także niestety Widzew, którego pokonał Śląsk Wrocław. W meczu było sporo kontrowersji, więc pozostał niedosyt i złość.
Dzięki wygranej Śląsk znów jest liderem PKO Ekstraklasy, bo przegrała Jagiellonia Białystok. Największą niespodzianką kolejki była jednak porażka Lecha Poznań z Rakowem Częstochowa aż 0:4.
Cracovia – Warta Poznań 0:1
Ruch Chorzów – Piast Gliwice 3:0
Górnik Zabrze – Jagiellonia Białystok 2:1
Śląsk Wrocław – Widzew Łódź 2:1
Legia Warszawa – Pogoń Szczecin 1:1
ŁKS Łódź – Puszcza Niepołomice 3:2
Zagłębie Lubin – Korona Kielce 1:0
Raków Częstochowa – Lech Poznań 4:0
Radomiak Radom – Stal Mielec 2:1
W następnej kolejce dwa wielkie hity. Jagiellonia, czyli wicelider, podejmie lidera Śląska Wrocław. Ale w niedzielę klasyk ligi, czyli Widzew kontra Legia.
W innych parach też powinno być ciekawie. Korona podejmie Cracovię, Puszcza zagra z Rakowem, Górnik z Lechem, Stal z Ruchem, Pogoń z Zagłębiem, a ŁKS na wyjeździe zmierzy się z Wartą.