Zbroją się po cichu i mają wielkie pieniądze. ŁKS-owi rośnie rywal w walce o awans.
ŁKS szykuje się do rozgrywek pierwszej ligi. W planach jest jak najszybszy powrót do krajowej elity. Trwa kompletowanie kadry, bo już 19 czerwca ełkaesiacy wracają do treningów. Na razie ogłoszono transfery dwóch pomocników – Mateusza Kupczaka i Mateusza Wysokińskiego. Wiele wskazuje na to, że ŁKS ma już nowego bramkarza, a także ofensywnego zawodnika z Hiszpani (więcej tutaj). Eksperci wymieniają dwukrotnych mistrzów Polski w gronie faworytów do awansu. Mówi się również o Wiśle Kraków i Ruchu Chorzów. O awans na pewno będzie walczyła Arka Gdynia, która kolejny raz przegrała promocję na ostatniej prostej. Ale rośnie cichy kandydat, o którym nikt nie mówi.
Czytaj także: Kim jest Mateusz Kupczak, nowy piłkarz ŁKS-u?
Chodzi o Miedź Legnicę. Legniczanie biorą zawodników z ekstraklasy. Pozyskali Bartosza Kwietnia i Jacka Podgórskiego z Korony Kielce. Po rocznym pobycie w Ruchu Chorzów dołączył do nich Juliusz Letniowski. W zespole z Dolnego Śląska zagra również Jakub Wrąbel. Według insajderów korzystną finansowo ofertę legniczan odrzucił Zlatan Alomerović, bramkarz, który z Jagiellonią sięgnął po mistrzostwo Polski (tutaj).
Pojawiają się głosy, że Miedź jest gotowa wydać ogromne pieniądze, by włączyć się w walkę o awans. Zawodnikom oferuje bajeczne kontrakty. Tak wysokie, że śmiało można nazwać ją drugą Wieczystą Kraków.
Poprzedni sezon Miedź skończyła na ósmym miejscu, ale do lokaty dającej baraże zabrakło jej dwóch punktów. W 2022 roku awansowała do ekstraklasy, ale podobnie jak ŁKS spadła po jednym sezonie w krajowej elicie.