Czy mecz ŁKS-u odbędzie się w planowanym terminie? Plany może pokrzyżować pogoda.
ŁKS w sobotę o 12:30 ma zmierzyć się ze Stalą Mielec. To ostatnie spotkanie rundy jesiennej. Łodzianie na wyjeździe ostatni raz wygrali w lutym. Piotr Stokowiec i drużyna wierzą, że to będzie moment przełomowy. I trenują, tak by być gotowi na ciężkie warunki pogodowe.
– Musimy reagować na warunki boiskowe. Czasem trzeba bronić niżej. Drużyna musi rozpoznawać co się dzieje. Jeżeli śnieg będzie leżał po kostki, to nie ma co rozgrywać tiki-taki po ziemi. Nie szukamy wymówek. Obojętnie w jakich warunkach przyjdzie nam zagrać, będziemy walczyli o swoje – powiedział Stokowiec.
Czytaj także: Nieobliczalny rywal ŁKS-u.
Przez całą noc w Mielcu będzie padał śnieg. Prognozy mówią o opadach sięgających nawet do pół metra. W oddalonym o 60 kilometrów Rzeszowie wydano ostrzeżenie.
– Prognozowane są opady śniegu, okresami o natężeniu umiarkowanym powodujące przyrost pokrywy śnieżnej od 40 cm do 55 cm. Najbardziej intensywnych opadów należy spodziewać się w sobotę – poinformował Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
ŁKS gra już o 12:30. Do tego czasu śnieg na pewno nie zdąży stopnieć, ale Stal podobnie jak reszta drużyn z ekstraklasy ma podgrzewane boisko. Pozostaje trzymać kciuki by mecz ełkaesiaków się odbył. Tym bardziej, że do Mielca wybiera się spora grupa fanów dwukrotnych mistrzów Polski.