
Gdyby zorganizować plebiscyt na najbardziej przyjazne dla przyjezdnych miejsce w Łodzi, to stadion Widzewa miałby szansę na wygraną. Od powrotu do PKO BP Ekstraklasy goście zwyciężyli w Sercu Łodzi aż 26 razy.
“Na stadionie Widzewa zawsze gra się ciężko” – mówią dość często piłkarze i trenerzy ekstraklasowych drużyn. To albo kurtuazja, albo szukanie alibi w przypadku ewentualnej porażki.
Na pewno w Sercu Łodzi gra się inaczej niż na innych stadionach w Polsce. Obiekt niemal zawsze wypełniony jest w całości, atmosfera zawsze jest tu gorąca. Paradoksalnie może to jednak pomagać gościom, bo w takich okolicznościach łatwiej o motywację, ambicję i wolę walki. Na pewno zwycięstwo na Widzewie smakuje lepiej niż np. w Niepołomicach.
Od kiedy Widzew wrócił do ekstraklasy po latach tułaczki w niższych ligach, goście zwyciężyli tu już 26 razy! Tyle więc razy kibice czerwono-biało-czerwonych przeżywali zawód. Drużyna trochę ich na to przygotowała, bo w ostatnim pierwszoligowym sezonie w Sercu Łodzi też były porażki i to wyjątkowo bolesne. To 2:5 z Arką Gdynia i 1:4 z Resovią. Wygrały tu też wtedy Odra Opole i Korona Kielce. Ta ostatnia to już zmora.
W ostatnią niedzielę Korona pokonała ekipę Igora Jovićevicia 3:1. te dwa przypadki to niejedyne upokorzenia, jakie zafundowała widzewiakom drużyna z Kielc. W sezonie 2022/2023, czyli pierwszym po powrocie, Scyzoryki zwyciężyły tu 3:0. W poprzednim wystarczyło im skromne 0:1. Porażka to jednak porażka. Boli tak samo, chociaż teraz na pewno najbardziej ta ostatnia, bo rany są świeże.
W sumie domowych ligowych meczów w czterech ostatnich sezonach (ten ostatni oczywiście trwa) było 60. 26 razy Widzew przegra i tyle samo wygrał. Remisów było tylko osiem. Jeśli ktoś mówi więc, że w Sercu Łodzi gra się trudno, to nie do końca jest to prawda. Na pewno obiekt przy al. Piłsudskiego 138 nie zasłużył na miano twierdzy. To raczej dobre miejsce na przełamanie, czego przykład mieliśmy w niedzielę. Wcześniej Korona nie wygrała pięciu kolejnych spotkań.
W sezonie 2022/2023, czyli pierwszym po powrocie do elity było 5 wygranych, 3 remisy, 9 porażek (gole 22-28). Porażki to:
Lechia 2:3
Legia 1:2
Radomiak 1:3
Warta 0:2
Lech 1:2
Stal 0:2
Piast 2:3
Górnik 2:3
Korona 0:3
W sezonie 2023/2024 było trochę lepiej: 9-1-7 (21-21)
Śląsk 0:2
Warta 0:1
Radomiak 0:3
Pogoń 1:2
Jagiellonia 1:3
Raków 0:1
Zagłębie 1:3
W rozgrywkach 2024/2025 znów były bolesne porażki. Bilans to: 8-2-7 (19-20)
Korona 0:1
Górnik 0:2
Raków 2:3
Pogoń 0:4
Jagiellonia 0:1
Motor 1:2
Legia 0:2
W obecnym sezonie na razie Widzew ma na koncie 4 wygrane, 2 remisy i 3 porażki (13-10).
Pogoń 1:2
Raków 0:1
Korona 1:3
Na szczęście w tym roku meczów w Sercu Łodzi już nie będzie, więc nie będzie więcej porażek. Będą jednak mecze na wyjazdach, w których łodzianie radzą sobie jeszcze gorzej, ale to już inna historia.
Starsi kibice mogą chociaż powspominać, jak to kiedyś było. Rekord klubu to 44 kolejne mecze bez porażki u siebie. Okres ten trwał od maja 1981 roku do kwietnia 1984. 40 razy z rzędu widzewiacy nie zeszli z boiska pokonani także w latach 1994-1996. Na razie kibice marzą o chociaż jednym zwycięstwie…
O serii zwycięstw nie ma na razie mowy. Najdłuższa (zdarzyło się to dwa razy) to osiem kolejnych wygranych na swoim stadionie.