Kibice ŁKS-u w niedzielę wieczorem mogą być w doskonałych nastrojach. Jeżeli ich najlepsza sekcja, ŁKS Commercecon, wygra z Budowalnymi, będzie miała piąty medal mistrzostw Polski z rzędu. Takie rzeczy w sporcie zdarzają się niezwykle rzadko, a dodatkowego smaku dodaje fakt, że tak jak w 2019 roku o nagrodzie zadecyduje mecz derbowy. Spotkanie odbędzie się w niedzielę o 14:45.
Przejdźmy do spraw mniej przyjemnych. 8 maja mnie miesiąc od ostatniego gola strzelonego przez piłkarzy ŁKS-u. Ostatnie bramki dla łodzian strzelali Pirulo, Kelechukwu i Mateusz Kowalczyk, w wgranym 3:2 meczu z Sandecją. Od tamtej pory nikt nie znalazł drogi do bramki rywali, chociaż rozegrane zostały aż cztery mecze. Ełkaesiacy mają okazję zakończyć tę niechlubną serię w niedzielę o 15. Zagrają wtedy z Górnikiem Polkowice. Chociaż beniaminek jest w strefie spadkowej, to na własnym boisku ostatni raz przegrał w październiku.
Czytaj także: W niedzielę ŁKS zagra najważniejszy mecz
– Do Polkowic pojedziemy w 20 osób gotowych żeby walczyć o punkty. Skupiamy się na sobie, chociaż wiemy, że Górnik potrzebuje punktów żeby się utrzymać. Analizowaliśmy ten zespół i przygotowujemy drużynę pod to jak funkcjonuje. Mam nadzieję, że w końcu stworzymy więcej sytuacji. Rywal potrafi odpowiedzieć w kontrataku. Jest groźny po stałych fragmentach. – powiedział Marcin Pogorzała, trener ŁKS-u.
Górnik Polkowice – ŁKS
niedziela, 8 maja, 15:00
ŁKS Commercecon – Grot Budowalni
niedziela, 8 maja 14:45