To było niesamowite. Skazywana na pożarcie PGE Skra Bełchatów pokonała Jastrzębski Węgiel, najpoważniejszego kandydata do mistrzostwa Polski. Tylko bełchatowianie i Cuprum Lubin byli w stanie wygrać z drużyną ze Śląska. Nie udałoby się to, gdyby nie niezawodny Mateusz Bieniek. Środkowy został MVP spotkania. Dzięki jego doskonałej grze w tie-breaku, Skra zdobyła dwa punkty.
Czytaj także: PGE Skra Bełchatów pokonała najmocniejszą drużynę w Polsce.
– Cieszę się, że wreszcie nastąpiło przełamanie z mocnym przeciwnikiem. To jest szczególnie ważne, mamy ciężki terminarz. Przed tie-breakiem z ZAKSĄ powtarzałem, mówiłem do chłopaków: bądźmy skupieni, zacznijmy dobrze seta. Dzisiaj nic nie powiedziałem i chyba nie będę już się odzywał. Bardzo dobry mecz z naszej strony, cieszy podwójnie, bo po raz pierwszy w sezonie pokonujemy silnego przeciwnika i mamy nadzieję, że to będzie swoisty kop dla nas, doda nam to pewności siebie i będziemy zawsze tak grali jak dzisiaj nie poddając się i walcząc zawsze do końca – zdradził Bieniek.
Zachwycony był również Joel Banks, trener Skry.
– To był świetny mecz przeciwko niesamowitej drużynie. Moim zdaniem w tym sezonie drużyna Jastrzębskiego Węgla gra na wysokim poziomie w każdym elemencie. Świetna zagrywka, doskonałe przyjęcie. Dziś wyjątkowo przyjęcie było naprawdę silne i to doskonała drużyna, więc dla nas to naprawdę ważne zwycięstwo. Tym bardziej, jeśli przypomnimy sobie, jak nasza gra wyglądała kilka tygodni temu. To była ciężka walka, ale nasza drużyna zbliżyła się do siebie i dziś to jest wyjątkowe zwycięstwo dla nas – powiedział Anglik.
Dzięki temu zwycięstwu bełchatowianie mają szansę na dobre rozstawienie w Pucharze Polski.
– Gdzieś tam na pewno runda się kończy i zaczyna się myślenie o Pucharze Polski, aczkolwiek wychodząc na mecz myślimy tylko o tym, żeby zagrać jak najlepiej. Zawsze powtarzam, że grając swoją najlepszą siatkówkę, można wygrać z każdym, więc to jest dla nas najważniejsze. A co później się ułoży w tabeli? Na to nie mamy wpływu – zakończył Kacper Piechocki, libero PGE Skry Bełchatów.