Były bramkarz Widzewa Wojciech Pawłowski został nowym piłkarzem Elany Toruń.
29-letni obecnie Pawłowski to bardzo barwna postać i kiedyś na pewno dobry bramkarz. Niestety jego kariera nie potoczyła się tak, jak by sobie wymarzył. Jako młody chłopak zadebiutował w ekstraklasie w barwach Lechii Gdańsk. W 2012 roku został piłkarzem włoskiego Udinese. Zasłynął tam jednak nie dobrą grą, ale słynnym wywiadem, jakiego udzielił chyba po angielsku. Jego „We will see what time will tell” jest już legendarne.
Po szybkim powrocie do Polski Pawłowski grał w Śląsku Wrocław, Bytovii Bytów i Górniku Zabrze, ale nie zdołał się przebić do składu. Udało mu się to w Widzewie, którego zawodnikiem został w 2019 roku. Rozegrał w nim 27 meczów w 2. lidze. Po awansie do 1. ligi szło mu już jednak gorzej, zagrał tylko w dwóch meczach, w których wpuścił siedem goli. W końcu – w styczniu 2021 – został przesunięty do rezerw. W maju ostatecznie rozstał się z klubem.
„Drodzy. Nie jestem już zawodnikiem Widzewa. Formalnie rozwiązałem kontrakt z winy klubu. Obecnie szukam dla siebie nowego miejsca do życia, a za Widzew ściskam kciuki w walce o awans! Póki piłka w grze, jest szansa… Dzięki za wszystko! Wy, kibice, nigdy mnie nie zawiedliście!” – napisał Pawłowski w mediach społecznościowych.
Później był jeszcze w Unii Janikowo, ale ostatnio pozostawał bez klubu. Teraz jako wolny zawodnik związał się z czwartoligową Elaną Toruń. Z kibicami przywitał się w swoim stylu, czyli po (chyba) angielsku.