ŁKS Łódź przegrał kolejne spotkanie wyjazdowe w tym sezonie. To już trzeci kolejny mecz na starcie sezonu, który podopieczni Szymona Grabowskiego przegrali w delegacji. Tym razem lepsza okazała się Miedź Legnica. Jak spisali się poszczególni piłkarze?
Aleksander Bobek: 2+
Bramkarz ŁKS-u niewiele mógł zrobić przy straconych bramkach. Nie zawsze był pewnym punktem drużyny. W drugiej połowie podjął złą decyzję o wyjściu z bramki kilkadziesiąt metrów wgłąb pola. Starł się z Antonikiem, a sędzia odgwizdał przewinienie bramkarza ŁKS-u. na dobrą sprawę nie wiemy czy faulował Bobek, czy faulowano Bobka, bo to Antonik sunął wślizgiem przez nogi bramkarza ŁKS-u. Efekt był jednak taki, że to golkiper z Łodzi otrzymał żółtą kartkę.
Jesper Löffelsend: 2+
Niemiec pokazał swoją eksplozywność, siłę, przyspieszenie. Tym razem nic to jednak drużynie nie dało. Był blisko strzelenia bramki, która byłaby kandydatem do gola sezonu, ale trafił tylko w słupek. Czasem też był spóźniony, tak jak w drugiej połowie, gdy ostro zaatakował rywala i obejrzał żółtą kartkę. Został zmieniony w 84. minucie przez Kupczaka, żeby ŁKS mógł przejść na grę tróją z tyłu.
Sebastian Rudol: 3-
Środkowy obrońca ŁKS-u miał dużo pecha, bo już w 5. minucie trafił niefortunnie do własnej siatki. W drugiej połowie niewiele brakowało, a zrobiłby to ponownie. Poza tym nie można powiedzieć jednak, że zagrał źle. Dobrze radził sobie z zawodnikami Miedzi, potrafił zagrać na wyprzedzenie i zrobić przewagę.
Artur Crâciun: 2+
ŁKS na niezbyt wiele pozwalał Miedzi, która nie zaskoczyła niczym szczególnym w ofensywie. Bramki padły po strzałach z dystansu, w tym ta pierwsza, gdy trafiony niefortunnie został Rudol. Poza tym Miedź nie była szczególnie niebezpieczna. W końcówce mądrze zagrał i dał się sfaulować, zdobywając dla swojej drużyny stały fragment.
Mateusz Książek: 1
Nie był to najlepszy występ w wykonaniu młodego ełkaesiaka. Dwukrotnie pozwolił swoim przeciwnikom na zejście do środka i oddanie strzałów na bramkę. Dwukrotnie skończyło się to golem. Zwłaszcza przy trafieniu Cordoby można mieć pretensje do młodego gracza, bo odwracał się przez złe ramię, łatwo dając się wymanewrować Hiszpanowi. Zszedł z boiska na przerwę i już nie wyszedł na drugą połowę.
Mateusz Wysokiński: 2+
Pomocnik po raz drugi wyszedł w wyjściowym składzie, ale tym razem nie zrobił różnicy, którą potrafił zrobić momentami w Głogowie, gdy wchodził z ławki i od razu zaliczył asystę. Szukał nieszablonowych rozwiązań i starał się przyspieszać grę, ale ani jemu, ani jego kolegom niewiele tego dnia wychodziło.
CZYTAJ TAKŻE: Zagrał w ŁKS ponad 180 meczów. Teraz sprawdzi się w lidze gibraltarskiej
Sebastian Ernst: 1
Niemiec znów niczym pozytywnym nie zasłynął. Kolejny mocno przeciętny występ doświadczonego Niemca. Jego występ dobrze podsumowuje akcja z 83. minuty, gdy ŁKS wysoko odebrał piłkę i ruszył z kontrą. Piłka trafiła do Ernsta, który na wysokości 16. metra zagrał… właśnie niewiadomo do kogo, ale akcja spaliła na panewce, a była to bardzo dobra okazja, żeby zaskoczyć dobrze zorganizowaną defensywę gospodarzy.
Miłosz Szczepański: 1
Występ byłego gracza Piasta Gliwice do zapomnienia. Zagrał tylko pierwszą połowę i nie dał drużynie nic. Stać go na dużo więcej.
Serhij Krykun: 2-
W poprzednich meczach był zawodnikiem, który pokazał że można na niego liczyć. Mecz w Legnicy mu jednak nie wyszedł. Niewiele dawał zespołowi i został zdjęty w 66. minucie.
Gustaf Norlin: 2-
Szwed był aktywny. Niestety w tym meczu nie pokazał zbyt wiele. Na minus na pewno brak asekuracji z jego strony Mateusza Książka, który zostawał sam w defensywie na lewej stronie. Kolejny minus, może nawet większy, to zmarnowanie stuprocentowej sytuacji w pierwszej połowie, po tym jak defensorzy Miedzi popełnili fatalny błąd podając do Norlina. Ten miał otwartą drogę do bramki, ale uderzył w sam środek, ułatwiając interwencję Jakubowi Wrąblowi.
Fabian Piasecki: 3+
Bardzo trudny mecz dla środkowego napastnika. Dostawał mało podań od kolegów w polu karnym, z których mógłby coś zrobić. Często sam próbował brać sprawy w swoje ręce i tak było w drugiej połowie. Piasecki sam wywalczył sobie rzut karny i go wykorzystał, dając ŁKS-owi nadzieję przynajmniej na jeden punkt. Ciężko mu odmówić chęci do walki, bo był jednym z nielicznych, który starał się do samego końca.
Adrian Jurkiewicz: 3+
Szymon Grabowski dał mu szansę po raz pierwszy w Betclic 1. Lidze i posłał go w bój już od pierwszej minuty drugiej połowy. Młody gracz dał świetną zmianę. Biegał, walczył i starał się zrobić różnicę na lewej stronie. Dał pozytywny impuls.
Mateusz Lewandowski: 1
Pojawił się na boisku od pierwszej minuty drugiej połowy. Szymon Grabowski liczył, że zrobi to, co zrobił w Głogowie i w spotkaniu ze Stalą, czyli po prostu strzeli gola. Nie zrobił tego i prawdę mówiąc nie zrobił w tym meczu nic. Trzeba jednak powiedzieć wprost, że koledzy mu nie pomogli. Nie dostał żadnej piłki, z którą mógłby coś zrobić w polu karnym.
Husein Balić: 1+
Austriak tym razem nie okazał się tym razem czarnym koniem. Wszedł na plac gry w 66. minucie, ale nie dał drużynie tym razem nic.
Kōki Hinokio: 1+
Wszedł na boisko na ostatnie 20 minut. Nie zmienił obrazu gry.
Mateusz Kupczak: Brak oceny
Zastąpił Löffelsenda w 84. minucie, żeby zespół przeszedł na grę trójką z tyłu.
CZYTAJ TAKŻE: Widzew jedzie do Niecieczy, ŁKS podejmie Chrobrego