17 maja w dzień meczu Widzewa z Lechem Poznań została otwarta wystawa poświęcona legendzie łódzkiego klubu, Jackowi Machcińskiemu. Powstała ona m. in. dzięki zaangażowaniu córki legendarnego trenera, Magdaleny Machcińskiej-Szczepaniak.
Jacek Machciński to legendarny trener Widzewa Łódź, który na początku pracował w sztabie Leszka Jezierskiego, następnie jako jego asystent, a potem jako pierwszy trener łódzkiej drużyny. W sezonie 1979/80 zdobył wicemistrzostwo Polski, a sezon później pierwszy w historii klubu tytuł mistrzowski. Pod jego wodzą Widzew awansował w rozgrywkach Pucharu UEFA do 1/8 finału, gdzie przegrał z angielskim Ipswich Town, ale wcześniej eliminując Manchester United i Juventus.
Jacek Machciński prowadził także Lecha Poznań i to właśnie w dzień meczu Widzewa z Kolejorzem otwarto wystawę poświęconą legendarnemu szkoleniowcowi.
– Specjalnie ustaliliśmy taki termin z Muzeum Widzewa, ponieważ tata był zarówno trenerem Widzewa, jak i Lecha. Wiadomo, że z Widzewem odniósł dużo większe sukcesy, niż z Lechem, ale wydawało nam się, że to będzie odpowiedni moment – powiedziała w rozmowie z nami córka legendy, Magdalena Machcińskia-Szczepaniak.
Wystawa powstała, dzięki zaangażowaniu córki Jacka Machcińskiego, która przekazała większość rzeczy, które można podziwiać teraz w Muzeum Widzewa.
– W przygotowywaniu tej wystawy brałam czynny udział, bo większość rzeczy pochodzi z moich rodzinnych zbiorów, ale wszystko odbyło się na zasadach współpracy. Teksty napisał Tomasz Gandziarski, który jest świetnym znawcą piłki nożnej i pracuje w Polskim Związku Piłkarzy założonym przez Marka Piętę i fascynują go te czasy, o których wie naprawdę bardzo dużo. Bardzo się też cieszę, że Pan Tomasz Gawroński, dyrektor Muzeum Widzewa, wynalazł zdjęcia, których ja jeszcze nie widziałam. Na pewno będę się uśmiechać do Muzuem, żeby je zeskanować i mieć je u siebie – mówiła Magdalena Machcińska-Szczepaniak.
Na wystawie pojawili się byli piłkarze Widzewa, którzy grali na chwałę klubu pod wodzą Jacka Machcińskiego. 19 maja w Muzeum Widzewa obecni byli Mirosław Tłokiński, Andrzej Grębosz i Zdzisław Kostrzewiński.
– W trakcie otwarcia pojawiło się dużo osób, więc wystawa cieszy się chyba zainteresowaniem. Na otwarciu byli też piłkarze mojego taty, czyli Mirosław Tłokiński i Andrzej Grębosz, z którymi łączą mnie miłe wspomnienia z dzieciństwa, bo przecież byłam dzieckiem, gdy mój tata ich trenował. Dzisiaj się znamy, lubimy i spotykamy – kontynuowała córka słynnego trenera.
Wszyscy, którzy nie mieli jeszcze okazji oglądać wystawy poświęconej trenerowi, który zdobył z klubem z Al. Piłsudskiego 138 pierwsze mistrzostwo radzimy nie zwlekać. Według pierwotnych założeń będzie ona dostępna przez miesiąc od meczu z Lechem, ale to może jeszcze ulec zmianie.
– Na razie umówiliśmy się z Muzeum Widzewa, że wystawa potrwa miesiąc, ale jeśli będzie taka wola, to ja oczywiście udostępnię te rzeczy na dłużej. W Alei Zasłużonych będzie przygotowany pomnik mojego taty i rozmawialiśmy, żeby wystawa była wtedy jeszcze większa, bo nie wszystkie eksponaty, które mam, jeszcze przekazałam. Nie wiem natomiast, czy odbędzie się to w ten sposób, że wystawa będzie przedłużona i zostanie po prostu wzbogacona. To zależy też jak będzie rozwijać się sytuacja z pomnikiem – powiedziała Magdalena Machcińskia-Szczepaniak.
Magdalena Machcińska-Szczepaniak podziękowała Muzeum Widzewa oraz władzom klubu, które pielęgnują historię czterokrotnego mistrza Polski i pamiętają o jego legendach.
– Chcę podziękować zarówno Muzeum, jak i władzom Widzewa za pamięć o tacie. Cieszę się, że po latach, kiedy nie mówiło się o historii, teraz docenia się widzewski charakter i wielkość Widzewa, czego dowodem są te wszystkie loże, które powstają. Był to wyjątkowy dzień, bo spotkało się tam wiele osób z zarządu Widzewa. Był Pan Stamirowski, właściciel klubu, prezes i wiceprezes. Byli też panowie ze Stowarzyszenia. Wszyscy związani z Widzewem byli obecni na wystawie, co było dla mnie wyjątkowym przeżyciem – zakończyła córka Jacka Machcińskiego.