W sobotę w Lublinie Widzew zagra z beniaminkiem, Motorem. Przed tym meczem warto przypomnieć kilka postaci, które łączą oba kluby.
Po przerwie reprezentacyjnej Ekstraklasa wraca do gry. Widzewiacy swój mecz rozegrają w sobotę, a zmierzą się w nim z Motorem Lublin, beniaminkiem, który do elity wrócił po 32 latach przerwy. Lublinianie radzą sobie naprawdę przyzwoicie i zajmują 10. miejsce w tabeli. Tracą tylko jeden punkt do swojego sobotniego rywala z Łodzi. Przez lata ekipy Motoru i Widzewa nie miały okazji do wspólnej rywalizacji. W sumie spotkały się ze sobą 24 razy, po raz ostatni w 2009 roku. Z kolei ostatnia wygrana zespołu z Lubelszczyzny nad RTS-em miała miejsce w sezonie 1989/1990! Przed pierwszym meczem obu drużyn w tym sezonie warto przypomnieć postaci Bronisława Waligóry i Władysława Żmudy, którzy w swojej karierze związani byli zarówno z Motorem, jak i Widzewem, ale również graczy, którzy obecnie reprezentują lublinian, a kilka lat temu grali dla RTS-u.
Trener Waligóra do Łodzi trafił w 1977 roku. Klub opuścił dość szybko, ale zdążył poprowadzić RTS w europejskich pucharach i dołożył swoją cegiełkę do wicemistrzostwa kraju wywalczonego w sezonie 1978/1979.
– Przyjechali po mnie prezes Ludwik Sobolewski i Zbigniew Boniek, z którym się znałem z Zawiszy Bydgoszcz. Byłem bardzo zdziwiony, ale przekonali mnie do podpisania umowy. Wiedziałem już wtedy, że w pucharach zagramy z mistrzem Anglii, Manchesterem City. To było wielkie przeżycie, a nam udało się ich wyeliminować – wspominał po latach.
Z Widzewa, trener Waligóra przeniósł się do Lublina. Osiągnął tam historyczny sukces, bo po raz pierwszy w historii awansował z nim do Ekstraklasy. Na Lubelszczyźnie do dziś jest osobą niezwykle szanowaną. Sam nie ukrywa, że Widzew i Motor to jego dwa ulubione kluby.
Do czerwono-biało-czerwonych Waligóra jeszcze wrócił. Zrobił to w sezonie 1984/1985. Zakończył rozrywki zdobywając brązowy medal i jak dotąd jedyny w historii klubu Puchar Polski. Rok później ponownie zwieńczył sezon trzecim miejscem. Bronisław Waligóra prowadził widzewiaków również w Pucharze Zdobywców Pucharu i Pucharze Intertoto. Poczynania RTS-u śledzi do dziś i regularnie bywa w Sercu Łodzi.
ZOBACZ TAKŻE>>>Patologia trwa i potrzebny jest bunt. Co na to Widzew i ŁKS?
W kontekście meczu Widzewa z Motorem nie sposób nie wspomnieć o Władysławie Żmudzie – obrońcy, który u napastników rywali budził strach. Urodził się w Lublinie i to właśnie w miejscowym Motorze stawiał pierwsze kroki w seniorskiej piłce. Później występował w Gwardii Warszawa i Śląsku Wrocław, aż w końcu trafił do Łodzi. Widzewiacy stali się ligową potęgą i w ciągu trzech lat, Żmuda świętował w czerwono-biało-czerwonych barwach dwa mistrzostwa kraju i jedno wicemistrzostwo. Po kilku sezonach spędzonych w RTS-ie zdecydował się kontynuować karierę w Hellas Veronie.
W Motorze Lublin jedną z ważniejszych postaci jest obecnie Sebastian Rudol. 29-latek był zawodnikiem Widzewa w latach 2019-2021. W czerwono-biało-czerwonych barwach rozegrał 29 spotkań i pomógł łódzkiemu klubowi awansować na zaplecze PKO BP Ekstraklasy w swoim pierwszym sezonie. Rozegrał wówczas 22 mecze, z czego 19 w pierwszym składzie na szczeblu drugiej ligi. W kolejnym sezonie nie był już jednak istotnym elementem układanki. Rudol w kampanii 2020/2021 rozegrał łącznie pięć spotkań i został przesunięty do drużyny rezerw. Po zakończeniu rozgrywek przeniósł się Sandecji Nowy Sącz. Stamtąd po roku trafił do Motoru Lublin. Dzisiaj obrońca niechciany w Widzewie jest czołową postacią beniaminka Ekstraklasy. Rudol tylko raz całe spotkanie przesiedział na ławce. Poza tym w każdym z 11 pozostałych spotkań wychodził w pierwszym składzie. Dziewięć z tych meczów rozegrał w pełnym wymiarze czasowym.
Całkiem możliwe, że w sobotę na murawie ujrzymy również innego gracza, który w przeszłości występował w Widzewie. Mowa o Marcelu Gąsiorze. 30-latek nie pojawia się na boisku jednak tak często, jak Rudol. W 12. kolejkach tego sezonu Gąsior grał jedynie przez 147 minut, tylko dwukrotnie rozpoczynając w wyjściowym składzie. W Widzewie Gąsior wystąpił jedynie 13 razy na szczeblu drugiej ligi i zdobył jedną bramkę.
Bronisław WaligóraMarcel GąsiorMotor LublinPKO EkstraklasaSebastian RudolWidzew ŁódźWładysław Żmuda