Puszcza Niepołomice jest drużyną, z którą Widzew jeszcze nie wygrał. Czas to zmienić!
Jedna z piłkarskich teorii głosi, że awans zdobywa się nie meczach z bezpośrednimi rywalami, ale na boiskach tych słabszych. Jeśli jest prawdziwa, to Widzew jest na dobrej drodze do ekstraklasy, gdyż pokonał już w tym sezonie zespoły z miejsc 8-18, czyli Sandecję Nowy Sącz, Chrobrego Głogów, Skrę Częstochowa, Zagłębie Sosnowiec, Górnika Polkowice, Stomil Olsztyn i GKS Katowice. Z obecnego dołu tabeli zostały mu jeszcze Resovia Rzeszów (13.), Puszcza (15.) i GKS 1962 Jastrzębie (17.).
W sobotę zagra w Niepołomicach i jest zdecydowanym faworytem. Choćby dlatego, że w tabeli oba zespołu dzieli aż 15 punktów, a Puszcza wygrała jeden z ostatnich dziesięciu spotkań w roli gospodarza, z czego w tym sezonie żadnego. Ale Widzew nie zdobył tam jeszcze nawet punktu. W poprzednich rozgrywkach miał przewagę, jednak przegrał 0:1, U siebie zaś bezbramkowo zremisował, nie będąc wcale lepszym.
ŚWIETNA OKAZJA DLA KIBICÓW WIDZEWA!
Słabe wyniki Puszczy są niespodzianką, bo latem drużyna została wzmocniona, m.in. przez Rafała Boguskiego z Wisły Kraków, Ołeksija Dytiatiewa z Cracovii czy Emile Thiakane z Korony Kielce. Najlepszym strzelcem zespołu jest jednak Piotr Mroziński, były widzewiak, zdobywca trzech goli, który przyszedł ze Stali Stalowa Wola. – Liga pokazywała już, że miejsce w tabeli nie ma żadnego znaczenia, a każdy z każdym może grać jak równy z równym – twierdzi Marcel Pięczek, wypożyczony do Puszczy z Widzewa.
Widzew pokazał jednak, że nie powinien się nikogo bać w Fortuna 1. Lidze. W środę pokonał Resovię w Pucharze Polski, co ważne, bez strat kadrowych. Trener Janusz Niedźwiedź ma więc do dyspozycji 22 zawodników. Kilku oszczędzał, dlatego od pierwszej minuty powinni wyjść na boisko Patryk Stępiński i Juliusz Letniowski, którzy w Rzeszowie nie pojawili się na boisku. – Daliśmy im odpocząć, bo dbamy o ich zdrowie – tłumaczył Janusz Niedźwiedź.
Widzewiacy stracili w środę sporo sił, jednak szanse są równe, bo Puszcza też tego dnia grała w Pucharze Polski. Przegrała we Wronkach z rezerwami Lecha 1:2. Na pewno więc łódzka drużyna zacznie mecz w innym zestawieniu niż w Rzeszowie. W środę wreszcie wygrała na wyjeździe, czas więc na powtórkę tego wyniku w lidze. Skoro zaczęliśmy piłkarską maksymą, to zakończmy też, tyle że inną: mówi ona, że prawdziwą siłę drużyny widać na wyjeździe…
Puszcza Niepołomice – Widzew, sobota, godzina 12:40, transmisja w Polsacie Sport