Spędził w ŁKS-ie sześć lat i zaliczył awans do PKO Ekstraklasy. W maju rozstał się z klubem z Al. Unii Lubelskiej 2 w Łodzi, a teraz znalazł nowy klub. Hiszpan zagra na Gibraltarze.
Kibice ŁKS-u Łódź chyba już zawsze będą mieli szczególne miejsce w swoich sercach dla Pirulo. Hiszpan trafił do ŁKS-u w lipcu 2019 roku z hiszpańskiego Realu Balompédica Linense. Pomocnik nie pomógł drużynie utrzymać się w PKO Ekstraklasie, ale po spadku został liderem ŁKS-u. W sezonie 2022/2023 zanotował 16 bramek i siedem asyst i był wiodącą postacią swojej drużyny, z którą awansował do elity.
W sumie Pirulo wystąpił w 181 meczach w biało-czerwono-białych barwach. Był w tym czasie autorem 44 bramek i 30 asyst. 25 maja 2025 roku zagrał z przeplatanką na piersi po raz ostatni. ŁKS w pożegnalnym spotkaniu dla Pirulo i Kamila Dankowskiego przegrał ze Zniczem 2:3, ale Hiszpan pożegnał się z fanami asystą przy trafieniu Huseina Balicia.
– Mój najlepszy moment to oczywiście awans z ŁKS-em do ekstraklasy. Ten dzień na pewno zostanie ze mną na zawsze. Cały ten rok, w którym awansowaliśmy do ekstraklasy, był dla mnie bardzo szczęśliwym czasem. Będę pamiętał również o wygranych derbach z Widzewem. Dużo było dobrych chwil, ale te gorsze także doceniam, bo uczyniły mnie, jako zawodnika, silniejszym – mówił na swojej ostatniej konferencji prasowej Hiszpan.
– Chciałbym jeszcze przez dwa, trzy lata grać w piłkę, więc będę czekał na oferty. Czy będę to robił w Polsce, czy za granicą, to się okaże – mówił wtedy doświadczony pomocnik.
Okazuje się, że Hiszpan znalazł nowego pracodawcę, ale nie jest to żaden polski klub. Pirulo związał się kontraktem z St Joseph’s FC. Nowy klub Pirulo występuje w najwyższej klasie rozgrywkowej w lidze gibraltarskiej. W poprzednich rozgrywkach został wicemistrzem kraju za Lincoln Red Imps.
W tym sezonie awansowali do drugiej rundy eliminacji do Ligi Konferencji Europy, gdzie przegrali z irlandzkim Shamrock Rovers 0:4 w dwumeczu.
Fot. St Joseph’s FC zostało nowym klubem Pirulo / Fot. St Joseph’s FC.