Zgodnie z zapowiedziami sprzed kilkunastu dni, ŁKS niebawem powinien ogłosić pierwszy transfer tej zimy. Bardzo możliwe, że do Łodzi trafi piłkarz rodem z Japonii.
Jak informuje Tomasz Włodarczyk z portalu Meczyki.pl, pierwszym zimowym transferem do ŁKS-u ma zostać Koki Hinokio. To 23-letni środkowy pomocnik z Japonii, który obecnie jest piłkarzem Stali Mielec. Kontrakt Hinokio wygasa z końcem sezonu i raczej mało prawdopodobne, by został przedłużony. W obecnych rozgrywkach Hinokio rozegrał 10 meczów w ekstraklasie, w których nie zdobył gola i nie zanotował asysty. Zobaczył za to jedną żółtą kartkę.
Warto podkreślić, że Hinokio pojawiał się na ekstraklasowych boiskach głównie w pierwszej części rundy jesiennej. Później albo nie mieścił się w kadrze meczowej, albo przesiadywał całe mecze na ławce rezerwowych. Nic dziwi więc, że jego agent zaczął rozglądać się na klubem, w którym 23-latek mógłby znowu być ważną postacią, ale pewnym zaskoczeniem może być fakt, że piłkarz z ekstraklasy postanowi zrobić krok niżej i zejść na poziom pierwszej ligi.
Już kilka dni temu pisaliśmy o tym, że jednym z najważniejszych celów transferowych ŁKS-u na zimowe okienko transferowe powinno być sprowadzenie środkowego pomocnika. Dokładnie wytłumaczyliśmy to w artykule “Gdzie ŁKS potrzebuje wzmocnień? Od tego trzeba zacząć transfery…“.
W skrócie – chodzi o to, że przy stylu gry preferowanym przez Łódzki Klub Sportowy, druga linia musi być idealnie zbalansowana, a w ŁKS-ie brakuje obecnie piłkarza na wskroś kreatywnego, którymi w niedalekiej przeszłości byli Dani Ramirez, Antonio Dominguez czy Michał Trąbka. Koki Hinokio mógłby ten problem rozwiązać.
Na transfer do ŁKS-u Japończyk będzie musiał jednak zasłużyć. I nie mówimy tutaj o aspektach czysto sportowych. Robert Graf zapowiedział bowiem, że potencjalni nowi zawodnicy ŁKS-u przed podpisaniem kontraktu będą poddani szczegółowemu testowi psychologicznemu.
– Poszerzyliśmy kompetencje pani psycholog. Od grudnia wprowadzamy testy mentalne dla zawodników-kandydatów do gry w ŁKS-ie. Nie ukrywam, że zależy nam na zawodnikach zdeterminowanych, o mocnych charakterach i chcemy to weryfikować jak najlepiej tak, by zmniejszyć ryzyko błędu. Nie da się ukryć, że takie błędy już popełniliśmy – ocenił Graf.
Zimowe okienko transferowe będzie przy al. Unii bardzo ciekawe.
Zawodnicy, którzy zostali sprowadzeni w lecie, ale nie grają regularnie, mają opuścić klub. Można zakładać, że chodzi przede wszystkim o takich graczy, jak Jorge Alastuey, Ivan Mihaljević czy Antonio Majcenić. “Rycerze Wiosny” zamierzają sprowadzić kilku nowych zawodników na ich miejsce. Pozycji, które wymagają wzmocnień, jest naprawdę sporo.
– Zgadzam się, że kilka ostatnich transferów było przestrzelonych i zapewne pożegnamy się z nimi zimą. Wiemy, kogo szukamy pod względem motorycznym i piłkarskim. To zawodnicy z pozycji „6”, „8”, „9”, „10”, do tego prawa i lewa obrona – zapowiedział wiceprezes ŁKS-u.
O tym, czy w grupie nowych piłkarzy ŁKS-u znajdzie się Koki Hinokio, dowiemy się w ciągu najbliższych dni.
CZYTAJ TAKŻE >>> ŁKS ma nowy plan transferowy. Będzie weryfikował charakter piłkarzy