ŁKS Łódź zagra w piątkowy wieczór z Polonią Bytom. Celem są trzy punkty i rehabilitacja za porażkę w Krakowie, gdzie łodzianie zostali rozbici przez Wisłę Kraków. Z każdej, nawet najbardziej przykrej porażki, można jednak wyciągnąć wnioski i tak do tego podchodzi obrońca Łódzkiego Klubu Sportowego.
ŁKS przegrał z Wisłą Kraków aż 0:5 w 2. kolejce Betclic 1. Ligi. Każdy powinien po tym spotkaniu przeanalizować, co powinien zrobić lepiej, żeby w przyszłości taki rezultat się już nie powtórzył. Takiego zdania jest zawodnik klubu z Al. Unii Lubelskiej 2.
– Po porażce 0:5 chcieliśmy zagrać następny mecz jak najszybciej. Trener jako pierwszy wskazał nam właściwą drogę po tej porażce. Chodziło o to, żeby każdy zaczął od siebie, co mógł zrobić lepiej. Uważam, że sam mogłem się zachować lepiej, w niektórych sytuacjach. Zwłaszcza przy jednym ze stałych fragmentów. Najważniejsze jest dla mnie, żeby każdy z członków drużyny patrzył przede wszystkim, co on może lepiej zrobić dla drużyny – mówił Sebastian Rudol.
CZYTAJ TAKŻE: Czy Jewhen Radionow będzie pracował kiedyś w ŁKS? “Wymagania tutaj są duże”
Okazję do rehabilitacji ŁKS będzie miał w starciu przeciwko beniaminkowi, który jednak bardzo dobrze wszedł w ten sezon, bo w dwóch meczach zdobył komplet punktów i nie stracił żadnej bramki.
– Traktuję ten mecz, jako duży sprawdzian, bo Polonia Bytom jest idealnym rywalem, że wyciągnęliśmy wnioski z porażki w Krakowie. To będzie na pewno dobrze zorganizowany przeciwnik. Podchodzę do tego, jak do kolejnego wyzwania – powiedział obrońca ŁKS-u.
– Trudne momenty też nas czegoś uczą. Widać, kto nas wspiera, a kto czeka tylko na nasze gorsze chwile i bardzo chętnie to później komentuje. Naszym zadaniem jest skupiać się na rzemieślniczej stronie piłki, a nie na tym, czy jest ciśnienie z zewnątrz – dodał doświadczony zawodnik.
Spotkanie ŁKS – Polonia Bytom rozpocznie się w piątek, 1 sierpnia o godzinie 20:30 na stadionie im. Władysława Króla w Łodzi.
CZYTAJ TAKŻE: Trener ŁKS: Mecz z Polonią będzie sporym wyzwaniem