Nowy prezes sprawił na mnie bardzo dobre wrażenie. Jest ambitny, zadziorny. Chciałby zdobić coś wielkiego. Pamiętam, że takie same cechy miał pan Cacek – mówi Zbigniew Boniek.
Robert Dobrzycki jest od 28 marca większościowym udziałowcem Widzewa. “Nabyty pakiet pozwala Robertowi Dobrzyckiemu na pełną decyzyjność operacyjną” – napisano w oficjalnym komunikacie. Oznacza to, że szef Panattoni będzie w klubie rządził. To nowa era w historii Widzewa.
W przeszłości dzielił i rządził w nim także Zbigniew Boniek, najpierw na boisku, a potem w gabinetach. Kilka dni temu, przy okazji meczu reprezentacji, Zibi spotkał się z Dobrzyckim. – Ktoś je zaaranżował. Było fajne i sympatyczne – stwierdził Boniek w rozmowie z Tomaszem Włodarczykiem w portalu Meczyki.pl. – Należę do tych osób, które budowały historię tego klubu, ale obyło się bez żadnych podpowiedzi, czy ambicji… na razie.
Do tego “na razi” zaraz wrócimy. Boniek kontynuował: – Nowy prezes sprawił na mnie bardzo dobre wrażenie. Jest ambitny, zadziorny. Chciałby zdobić coś wielkiego. Pamiętam, że takie same cechy – nie chciałbym, by mnie ktoś źle zrozumiał – miał pan Cacek. Gdy weszliśmy do ekstraklasy, też był gwarantem sukcesu, też miał wizję. Piłka nie jest łatwa. Życzę panu Robertowi sukcesów. Jak czasem będzie chciał się napić kawy, czy będzie chciał porozmawiać, jeśli ma jakieś plany co do mojej osoby, to wie gdzie mnie znaleźć – powiedział były prezes PZPN-u.
Dziennikarz zareagował, czy Boniek chciałby być np. prezesem Widzewa. – Nie interesuje mnie funkcja administracyjna. Nie ma co tego tematu ciągnąć. Zawsze kibicowałem i zawsze będę kibicować Widzewowi. Umrę mu kibicując – powiedział i dodał, że ze względu na historię, stadion i kibiców, dobrze by było, gdyby Widzew był w czołówce. – Nie jest to takie łatwe, bo piłka nie jest łatwa. W biznesie możesz coś zaplanować, wyliczyć w excelu. W piłce możesz wydać milion i nic ni wygrać. Znam przykłady wielu klubów, które wydały miliony euro, a nie wygrywają. Bo inni też myślą o tym samym – zakończył.