Napastnik ŁKS-u powinien grać w pierwszym składzie? Tak uważa on sam.
ŁKS zremisował z Piastem Gliwice 3:3. Gola kontaktowego zdobył dla łodzian Kay Tejan. Holender nie wyszedł w pierwszym składzie. Piotr Stokowiec postawił na Stipe Juricia i Piotra Januczkowicza. Sprowadzony latem napastnik nie zagrał w meczu ze Śląskiem Wrocław, bo urodziło mu się dziecko. Do zajęć wrócił wraz z resztą drużyny we wtorek. Na cztery dni przed meczem z gliwiczanami.
Tejan znowu błysnął, dzięki warunkom fizycznym. Napastnik chyba nie był zadowolony, że musiał zaczynać na ławce. Na swojego Twittera wstawił zdjęcie z momentu, w którym celebrował gola. Podpisał je emotikoną krzesła i znakami zapytania. Holender jest niepokorny, ale jak przyznają trenerzy, to właśnie w nim cenią.
Czytaj także: ŁKS chce pomóc Tejanowi.
W przerwie na reprezentację ŁKS rozegra w Łodzi sparing z Polonią Warszawa. W przedostatniej kolejce rundy jesiennej, beniaminek zmierzy się z Zagłębiem Lubin. Ciekawe, czy Tejan dostanie od Stokowca tyle czasu na boisku ile oczekuje?