Hiszpański skrzydłowy podpisał kontrakt z Widzewem do 2027 roku.
W dniu rozpoczęcia przygotowań do nowego sezonu Widzew ogłosił zakontraktowanie dwóch nowych piłkarzy. Po Macieju Kikolskim, bramkarzu kupionym z Legii Warszawa, łódzki klub sfinalizował też transfer Angela Baeny. 23-letni skrzydłowy ostatnie lata spędził w Wiśle Kraków. 30 czerwca kończy mu się umowa z Białą Gwiazdą i Hiszpan zdecydował, że jej nie przedłuży, chociaż miał taką propozycję.
Baena chciał występować w PKO Ekstraklasie. U siebie widziały go m.in. Radomiak oraz Bruk-Bet Termalica Nieciecza. Ale to Widzew był najbardziej konkretny. Hiszpan podpisał kontrakt do 2027 roku z opcją przedłużenia o rok.
– Jestem bardzo szczęśliwy, że dołączam do drużyny. Spędziłem w Polsce dwa sezony i mam nadzieję, że aklimatyzacja w nowym zespole pójdzie sprawnie. W dodatku nie mogę się doczekać gry na tym stadionie. Widziałem wiele meczów Widzewa i za każdym razem atmosfera trybun wydawała mi się niesamowita. Chcę tego doświadczyć na własnej skórze. Myślę, że gra w Widzewie będzie bardzo dobrym krokiem w mojej karierze – powiedział Angel Baena po podpisaniu umowy.
– Angel jest taktycznie bardzo zdyscyplinowanym piłkarzem, który wyróżnia się w grze jeden na jednego w fazie ataku. Jest bardzo nieprzewidywalny w dryblingu, ponieważ może atakować w obu kierunkach. Bardzo dobrze wykorzystuje swoją prędkość szczególnie w tworzeniu przestrzeni dla kolegów z drużyny. Liczę na to, że Angel przyniesie stabilność zespołowi, gdyż ma doświadczenie w grze i wygrywaniu w Polsce. A także na to, że będzie się rozwijał, bo wchodzi w swój najlepszy okres w sportowej karierze – przyznał z kolei Mindaugas Nikolicius, dyrektor sportowy Widzewa Łódź.