Umowa bramkarza i kapitana drużyny ŁKS-u Arkadiusza Malarza nie została przedłużona.
Doświadczony bramkarz do ŁKS-u przyszedł we wrześniu 2019 roku, kiedy za doping zawieszony został Michał Kołba. Przygodę z łódzkim klubem zaczął źle, od wpuszczenia czterech bramek w meczu domowym z Arką Gdynia. Później miewał lepsze i gorsze momenty. Na obozie zimowym przed rundą wiosenną ekstraklasy w sezonie 2019/2020 został wybrany przez drużynę kapitanem zespołu i pozostał nim do końca. Misja powierzona mu przez prezesa Tomasza Salskiego nie powiodła się. Malarz miał po spadku pomóc wprowadzić ŁKS-u do ekstraklasy. Grywał mecze wielkie na przykład pierwsze derby, gdzie ŁKS na wyjeździe wygrał z Widzewem 2:0, jak i te beznadziejne jak porażka 1:2 z Arką Gdynia, gdzie zawalił przy obu bramkach. Pobyt w ŁKS-ie doświadczonego zawodnika trzeba chyba rozpatrywać w kategorii porażki. Miał swoim doświadczeniem pomagać młodszym zawodnikom i panować nad linią obrony, a często sam prokurował proste błędy. W maju 2021 zmienił go młodzieżowiec Dawid Arndt i grał od Malarza dużo lepiej. Ostatnim spotkaniem, w którym stanął między słupkami ełekasiackiej bramki był baraż z Arką Gdynia, który Rycerze Wiosny wygrali 1:0. Zagrał tam nieźle i był jednym z najlepszych zawodników na boisku.
Następny w kolejce do rozwiązania kontraktu jest prawdopodobnie Łukasz Sekulski, którego chce pozyskać Korona Kielce.
Nowym bramkarzem ŁKS-u ma być Marek Kozioł, o czym pisaliśmy tutaj.