Po powrocie z L4 Bartłomiej Pawłowski dwa razy w meczach Widzewa wchodził na boisko z ławki. Czy jest gotowy na grę od początku?
Po kilku tygodniach ciężkiej rehabilitacji Pawłowski wrócił do PKO Ekstraklasy w pięknym stylu. W meczu z Ruchem Chorzów zagrał od 80. minuty, z Lechem wszedł na plac chwilę później i strzelił gola. Dwa mecze, dwa zwycięstwa.
Kibice zastanawiają się, czy ich idol może już grać od pierwszej minuty, choćby w sobotnim meczu z Radomiakiem w Sercu Łodzi. – Patrząc na jego doświadczenie i umiejętności, to już jest gotowy. Jeśli chodzi o aspekt fizyczny, to nie chcę się wypowiadać – mówi trener Daniel Myśliwiec.
I dodał: – Wiem, że jak Bartek wyjdzie na boisko, to da z siebie wszystko. Pytanie, czy to dobry moment. Ja, on, piłkarze myślimy tylko o drużynie. Jeśli pojawi się w drugiej połowie, to da z siebie wszystko, jeśli w pierwszej, to da z siebie wszystko.