Widzew Łódź zagra w niedzielę wyjazdowy mecz z Pogonią Szczecin. Podopieczni Janusza Niedźwiedzia przystępują do tego spotkania po wygranej w 1. kolejce z Puszczą Niepołomice. Teraz przeciwnik wydaje się o wiele trudniejszy. Co do powiedzenia przed tym meczem miał Bartłomiej Pawłowski?
Widzew pokonał Puszczę przed własną publicznością, ale nie obyło się bez problemów. Łodzianie przegrywali 0:1, ale pokazali charakter, który pozwolił im wygrać ostatecznie 3:2.
– Zawsze mówimy o koncentracji, ale to są tylko słowa, trzeba przejść do czynów. Zespół poznaje się po tym, jak radzi sobie w trudnych momentach. W niedzielę był taki moment, gdy przegrywaliśmy, ale daliśmy radę zwyciężyć, a mogliśmy wygrać dużo wyżej – stwierdził Pawłowski.
Zdaniem gwiazdy Widzewa Łódź, jaką jest Bartłomiej Pawłowski drużyny z Ekstraklasy będą podchodzić do Widzewa już teraz z większym respektem, niż miało to miejsce na początku zeszłego sezonu, gdy jeszcze nikt nie wiedział czego się spodziewać po klubie z Al. Piłsudskiego 138.
– Okrzepliśmy już trochę w Ekstraklasie i jesteśmy dojrzalszym zespołem niż w tamtym sezonie. Nauczyliśmy się też funkcjonować jako grupa w Ekstraklasie, bo w zeszłym sezonie, jak wchodziliśmy do ligi jako beniaminek, to każdy nas troszeczkę lekceważył. Podobnie teraz jest z Puszczą, która przyjechała do nas nie mając nic do stracenia i zagrali bardzo dobrze, odważnie z polotem. Dzisiaj zespoły wiedzą już czego się po nas spodziewać. Podchodzą do nas z większym respektem – powiedział Pawłowski na konferencji przed meczem z Pogonią Szczecin.
Pogoń Szczecin w czwartek rozegrała wyjazdowe spotkanie w ramach eliminacji do Ligi Konferencji Europy. “Portowcy” udali się do Irlandii i wrócili do domów z pokaźną zaliczką pokonując Linfield aż 5:2. Czy ta wyprawa może mieć wpływ na ich dyspozycję w niedzielnym starciu z Widzewem?
– W przypadku Pogoni dojdzie dla nich ten aspekt dodatkowego meczu, ale jakoś bym go nie wyolbrzymiał. Mają szeroką kadrę, która pozwala im grać na dwóch frontach jednocześnie. My pojedziemy zawalczyć o pełną pulę – stwierdził gracz Widzewa.
Faworytem tego spotkania jawi się Pogoń. Dla Pawłowskiego nie ma to jednak żadnego znaczenia. Zdaniem doświadczonego zawodnika Widzew w każdym meczu musi grać o zwycięstwo.
– Ja jadę po trzy punkty. Ja muszę wygrać. Jak ktoś myśli inaczej, to niech powie to przed meczem i wejdzie z ławki, jak ma takie podejście. Wiadomo, że jedziemy do Szczecina, który regularnie w ostatnich latach bywał w czołówce i zdobywał medale mistrzostw Polski. To nie jest jednak żadne wytłumaczenie. Jak chce się być zawodowym piłkarzem to trzeba grać o zwycięstwo, a nie myśleć, że jak ktoś jest dobry to on musi, a my tylko możemy. Wręcz przeciwnie. Jak chcemy zastąpić ich na tym miejscu w perspektywie czasu, to musimy grać tak jak oni, albo lepiej – skomentował Bartłomiej Pawłowski.
CZYTAJ TAKŻE: Trener Widzewa: „Chcemy w końcu wygrać z Pogonią”