Widzew po bardzo emocjonującym meczu wygrał na inaugurację ligi z Puszczą Niepołomice. Kto zasłużył na największe pochwały?
Henrich Ravas – 3
Wpuścił dwa gole. Przy pierwszym nie miał szans. Przy drugim chyba powinien lepiej obliczyć lot piłki w pierwszej fazie akcji. Piłka trafiła w poprzeczkę, a powinna paść łupek bramkarza. Ravas zaimponował obroną w sytuacji sam na sam w pierwszej połowie i nie ma znaczenia, że później sędzia pokazał spalonego. Ogólnie Słowak miewał lepsze występy.
Patryk Stępiński – 3-
Obrona Widzewa nie tworzyła w tym meczu monolitu i miał w tym swój udział kapitan zespołu. Nie zawsze ustawiał się dobrze, dał sie też łatwo ograć rywalowi w pierwszej połowie. Na plus oczywiście ładny gol.
Serafin Szota – 2+
Tak, jak koledzy powyżej, i Serafin miewał lepsze występy. Obrona Widzewa bardzo wiosną zawodziła i teraz znów drużyna straciła dwa gole. A rywal nie był z najwyższej półki. Nie może więc oceniać obrońców wysoko.
Luis Silva – 2+
Trzeba oczywiście mu dać czas. Na razie Portugalczyk był trochę chaotyczny, momentami nerwowy. Ale widać też, że ma wysokie umiejętności. Z każdym meczem powinno być lepiej, ale musimy go dzisiaj ocenić, tak jak kolegów z defensywy.
Fabio Nunes – 2
Irytowały nas jego straty (przed pierwszym golem dla Puszczy), niedokładne podania. Jak niemal zawsze, wiemy, że umiejętności ma na coś więcej, niż pokazuje zazwyczaj na boisku.
Ernest Terpiłowski – 3
Znów był to typowy Ernest. Ma momenty świetne, a za chwilę irytuje. Chyba powinien być zmieniony wcześniej. Miał duży udział przy pierwszym golu. To na duży plus. ale miał też wcześniej fatalne podanie. Gdyby podał lepiej, to Widzew prowadziłby już wcześniej.
Marek Hanousek – 3+
Kolejny dzień w pracy Czecha. Poniżej pewnego poziomu nie schodzi właściwie nigdy.
Dominik Kun – 3-
Jak zawsze był bardzo waleczny, ale jednak w kilku akcjach, gdy trzeba było pokazać umiejętności typowo piłkarskie, to Kun zawodził.
Bartłomiej Pawłowski – 3
Czujemy, że jest wkurzony po tym meczu. Widać, że miał wielką ochotę do gry, do ataków. I widać, że jest dobrze do tego przygotowany. W obronie raz zawalił i kosztowało to drużynę stratę gola. W ataku zaliczył asystę, ale powinna być też bramka.
Fran Alvarez – 4
Zaczął od dwóch niecelnych podań, ale potem było już lepiej, a w końcu fantastycznie. Widać, że dużo umie i że jeszcze wiele zostawił sobie do pokazania w przyszłości. Przed meczem Jordi Sanchez zapowiadał, że zobaczymy magię Alvareza i raz hiszpański pomocnik rzeczywiście pokazał magię.
Jordi Sanchez – 3
Harował jak wół, starał się, walczył, jak zawsze Jordi. I zaliczył piękną asystę przy golu kolegi z Hiszpanii. Ale pewnie znów może czuć niedosyt, bo gola nie zdobył. Ale ważne, że Jordi jest zdrowy.
Mateusz Żyro, Juljan Shehu, Paweł Zieliński, Andrejs Ciganiks, Imad Rondić – grali za krótko, by ich ocenić. Trzeba oczywiście pochwalić Ciganiksa za gola, ale też zganić za zmarnowanie wcześniej świetnej okazji.