Krystian Nowak zostaje na dłużej w Zenisie Astana.
30-letni obecnie Nowak w Widzewie grał dwukrotnie. Ostatni raz w 2022 roku. To wtedy łódzka drużyna wywalczyła awans do PKO Ekstraklasy. Wróciła do elity po upadku klubu o 8 latach. Nowak miał w tym swój udział. W sezonie 2021/2021 zagrał w 26 meczach (20 razy był w pierwszym składzie).
CZYTAJ TEŻ: Patryk Stępiński będzie grał w Bułgarii
Po awansie trener Janusz Niedźwiedź nie widział go już jednak w składzie, a klub nie zaoferował mu przedłużenia kontraktu. – Na pewno żałuję, że tak to się skończyło. Chciałem zostać w Widzewie dłużej. Przychodziłem do klubu z takim nastawieniem. Planowałem zagrać z nim w ekstraklasie i spędzić przy Piłsudskiego 138 znacznie więcej czasu, niż było mi dane. Dzisiaj mogę się jednak cieszyć z tego, że zrealizowałem zakładany cel w postaci awansu do elity. Czułbym spory niedosyt, gdyby ta sztuka się nam nie udała. Co do ostatecznej decyzji, sam do końca nie wiem, co się wtedy wydarzyło – mówił w rozmowie z Łódzkim Sportem.
Nowak musiał więc szukać nowej pracy. Wylądował w rumuńskiej Universitatei Cluj, w której jednak nie zadebiutował. Lepiej poszło mu w irlandzkim Bohemian FC. W ubiegłym roku Nowak przeniósł się z kolei do Kazachstanu i został zawodnikiem Zenisa Astana. Wygląda na to, że czuje się tam dobrze, a w klubie są z niego zadowoleni. Bo były kapitan Widzewa właśnie przedłużył umowę do końca 2025 roku. W ostatnim sezonie (gra się systemem wiosna-jesień) Nowak rozegrał 24 mecze w Zenisie.
Przypomnijmy, że po pierwszej przygodzie z Widzewem, która trwała do 2015 roku, Nowak grał kolejno w Podbeskidziu Bielsko-Biała, a następnie w klubach w Szkocji, Grecji oraz Chorwacji.