Wracamy do wydarzeń, które miały miejsce pod koniec stycznia. W hali przy ul. Małachowskiego koszykarki Widzewa grały z AZS-em Uniwersytet Warszawski. Niezwykle istotny dla walczących o utrzymanie łodzianek zakończył się ich porażką 59:61. Niestety, duża w tym zasługa sędziego.
Spotkanie Widzewa z AZS-em UW było bardzo wyrównane. Niespełna 1,5 minuty przed końcem spotkania było 54:59, ale waleczne łodzianki w 60 sekund odrobiły stratę i doprowadziły do remisu. Trzy sekundy przed końcową syreną odgwizdał przewinienie techniczne Anny Kudelskiej, która, zdaniem arbitra, chciała wymusić przewinienie rywalki.
Przewinienie techniczne wiązało się z rzutem osobistym dla AZS-u oraz piłką dla zawodniczek z Warszawy, co w zasadzie oznaczało, że widzewianki nie będą miały okazji przeprowadzić akcji. Tak też się stało. AZS wygrał 61:59, ale o zachowaniu sędziego mówiło się jeszcze długo po meczu.
„Wystosowaliśmy do Wydziału Sędziowskiego oficjalną skargę na zachowanie Pana Sędziego Mateusza Wasielewskiego. Oczywiście każdy ma prawo popełnić błąd, nawet w sytuacji decydującej o meczu, jednak dalsze zachowanie arbitra, o którym informują świadkowie, jest naszym zdaniem niedopuszczalne w kobiecym sporcie” – poinformował Widzewa za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Odpowiedź Wydziału Sędziowskiego PZKosz nie pozostawia wątpliwości. Sędzia wypaczył wynik meczu, za co zresztą został ukarany.
„Decyzja sędziego w opinii WS PZKosz jest decyzją merytorycznie błędną i niestety miała wpływ na końcowy wynik zawodów. Nadmierna, emocjonalna i niesportowa reakcja zawodniczki faulowanej niestety także jest faktem, choć przy błędnej decyzji sędziego jest uzasadniona i zdaniem WS PZKosz nie powinna być ukarana faulem technicznym. […]
W Tym przypadku właściwą decyzją było odgwizdanie faula ruchomej zasłony (przewinienie w ataku) z pominięciem reakcji zawodniczki obrony. […]
Sędzia odpowiedzialny za błędną decyzję, został odsunięty czasowo od prowadzenia spotkań w tych rozgrywkach. Szczegóły dalszych kar dyscyplinarnych nałożonych przez WS PZKosz na tego arbitra nie będą jednak podawane do publicznej wiadomości” – czytamy w odpowiedzi Wydziału Sędziowskiego PZKosz na pismo klubu.
Widzew zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli, które oznacza grę w barażu o utrzymanie, ale ma tyle samo punktów, co ostatni Sokołów. W rundzie zasadniczej widzewianki rozegrają jeszcze trzy spotkania. Wszystko wskazuje na to, że do samego końca sezonu będą musiały walczyć o pozostanie na zapleczu Orlen Basket Ligi Kobiet.