Piłkarze ŁKS-u zignorowali byłego zawodnika Widzewa. Zapłacili za to punktami.
ŁKS walczył remisował z liderem i wszystko wskazywało na to, że łodzianie nareszcie zdobędą upragnione punkty. Tak się nie stało, bo w ostatniej akcji meczu beniaminek zignorował Piotra Samca-Talara, byłego piłkarza Widzewa. Napastnik uderzył zza pola karnego i dał wrocławianom trzy punkty. Co ciekawe Samiec-Talar nie zrobił kariery w Widzewie. Rozegrał 17 spotkań w pierwszej lidze i strzelił jednego gola.
Czytaj także: ŁKS waleczny, ale pokonany.