Fernando Santos, nowy selekcjoner reprezentacji, obejrzy na żywo mecz Lechia Gdańsk – Widzew Łódź. Czy w łódzkiej drużynie dojrzy przyszłych reprezentantów?
To pierwszy mecz PKO Ekstraklasy, jaki obejrzy Portugalczyk. A jak wiadomo, liczy się pierwsze wrażenie. Wszystko więc w nogach piłkarzy Lechii i Widzewa. Drużyny grają o punkty, a poszczególni piłkarze o chwałę i… powołania. Każdy ma czystą kartę.
O ile poprzedni selekcjoner Czesław Michniewicz (a wcześniej Adam Nawałka i Jerzy Brzęczek) znał wszystkich zawodników w Polsce, o tyle Santos nie zna niemal wszystkich. Mało prawdopodobne, że śledził ligowe mecze w Polsce.
Kto może trafić do notesu selekcjonera? Z Polaków z Widzewa w gazie są Bartłomiej Pawłowski oraz Ernest Terpiłowski. Z kolei w obronie pewnie i twardo gra Serafin Szota. Są też oczywiście inni, choćby Mateusz Żyro. – A może selekcjoner jedzie na mecz, by zobaczyć swoich rodaków Flavio Paixao i Fabio Nunesa – żartuje 24-letni stoper, który w meczu z Pogonią Szczecin w pierwszej kolejce zaliczył wpadkę, ale w spotkaniu z Jagiellonią Białystok grał już naprawdę dobrze. Także w ofensywnie, bo przecież on zaczął akcję, po której w polu karnym faulowany był Pawłowski. – To oczywiście tak pół żartem – dodał. – Myślę, że każdy ma szansę na powołanie, każdy pracuje na siebie, zespół kreuje jednostki. Jak będziemy grać dobrze, to może któremuś z nas się uda.
– Polecam do reprezentacji wszystkich Polaków z Widzewa – mówi z kolei trener Janusz Niedźwiedź. – Selekcjoner sam wie, jakiego będzie chciał stylu swojej drużyny. Na pewno jednak warto oglądać mecze Widzewa, bo dużo się w nich dzieje. Mamy dobrą organizację gry i nie mamy się czego wstydzić. Dobrze byłoby do punktów dorzucać dobrą grę, to na pewno zostaniemy zauważeni. Być może selekcjoner dostrzeże nie tylko nas jako zespół, ale też poszczególnych piłkarzy.
I dodał, że według niego jest dwóch piłkarzy, którzy mogliby już teraz otrzymać powołanie.
Początek meczu Lechia Gdańsk – Widzew Łódź w piątek o godzinie 20.30.