Widzew sprowadził w tym okresie transferowym trzech obrońców: Bożidara Czorbadżijskiego, Serafina Szotę i Mateusza Żyrę. Jeśli wierzyć słowom dziennikarza Super Expressu i Piłki Nożnej, sprowadzi kolejnego. Tym razem chodzi o Chorwata Mato Milosa, który jest piłkarzem klubu NK Osijek.
29-latek w przeszłości występował w młodzieżowych reprezentacjach swojego kraju, a nawet zaliczył jeden mecz w pierwszej reprezentacji. Milos ma bogate CV, bo był też graczem klubów włoskich i występował w Portugalii. W sezonie 2017/18 zaliczył również 14 występów w Lechii Gdańsk, do której został wypożyczony z Benfiki Lizbona. W słynnym portugalskim klubie Chorwat jednak nie zagrał.
– Moja naturalna pozycja to prawa obrona, choć wcześniej grywałem i po lewej stronie. Czy mam grać bardziej z przodu czy z tyłu, z lewej czy z prawej? Nie ma różnicy. Poradzę sobie z tym, czego wymaga ode mnie trener. Myślę, że nieźle sobie radzę na wahadle, ale zawsze trzeba się doskonalić – mówił kiedyś o swojej pozycji w rozmowie z portalem Trójmiasto.pl, więc może być tak, że w Widzewie chcą Milosa na wahadło.
Czekamy na oficjalne wieści. A wcześniej na rebusa.