Skandal na meczu Cracovii z Widzewem . Wszystko rozegrało się na dachu.
Widzew wygrał na stadionie Cracovii 3:1. Zanim padły decydujące gole, mecz został przerwany na ponad 10 minut. Dlaczego?
Nie jest tajemnicą, że kibice Widzewa i Cracovii nie pałają do siebie sympatią. Ci pierwsi mają dobre relacje z Wisłą Kraków, z kolei drudzy z ŁKS-em. Można się było spodziewać, że podczas poniedziałkowego meczu na trybunach będzie gorąco.
I było, nawet bardzo. W 60. minucie na dachu stadionu przy ul. Kałuży zameldowali się ultrasi RTS-u. W akompaniamencie rac rozwiesili oni transparent z napisem “Widzew”, który zasłonił klubowy napis na dachu “Cracovia Pany”. Mecz został przerwany, a do kibiców czerwono-biało-czerwonych dołączyli…fani “Craxy”. Przejęli transparent wywieszony przez widzewiaków i w odwecie spalili go na własnym sektorze. My oczywiście potępiamy wszelkiego rodzaju zachowania, które nie są zgodne z prawem, jednak trzeba przyznać, że łodzianie popisali się pomysłowością. No i przyczynili się w ten sposób do trzeciej bramki dla drużyny Daniela Myśliwca, bo ta padła w samej końcówce doliczonego czasu gry.