Widzew potrzebuje treningowego boiska z podgrzewaną naturalną murawą. W czerwcu właśnie takie miało być gotowe obok stadionu. Ale budowa nawet nie ruszyła. Jest jednak jasna i konkretna deklaracja wiceprezydenta Łodzi.
Posiadanie takiego boiska to jeden z nowych wymogów licencyjnych. Widzew dotychczas zgłaszał do wniosku licencyjnego boisko w Uniejowie. I rzeczywiście z niego korzystał. W tym roku drużyna pojechała tam na krótkie zgrupowanie po powrocie z Turcji, a przed meczem inauguracyjnym ligę w tym roku z Lechem Poznań. Także niedawno klub zapłacił po raz kolejny za wynajem boiska w Uniejowie. W Łodzi, na głównej płycie stadionu przy al. Piłsudskiego, nie mógł trenować.
W Widzewie czekają na własne boisko, które ma powstać przy Sercu Łodzi, w miejscu, gdzie teraz znajduje się m.in. parking. Pieniądze na ten cel są. Klub razem z Urzędem Miasta Łodzi złożył wniosek na dofinansowanie budowy boiska do Ministerstwa Sportu i uzyskał fundusze. Swoją część wykłada też miasto.
Według harmonogramu boisko miało być gotowe w czerwcu. – Jeśli chodzi o boisko z podgrzewaną nawierzchnią obok stadionu, powstało opóźnienie wynikające z przyczyn formalnych. Problem wynika z granicy działek, na których realizowana jest inwestycja kolei dużych prędkości. Planowane boisko graniczy z terenem pod budowę. Rozmowy prowadzone są pomiędzy Miastem – jako odpowiedzialnym za inwestycję – oraz CPK – przekazał w grudniu Maciej Szymański, wiceprezes Widzewa.
CZYTAJ TEŻ: Widzew Training Center coraz bliżej. Klub ogłosił przetarg
Czas mija i obok Serca Łodzi wciąż nie widać, by coś się działo. Głos w tej sprawie zabrał Adam Pustelnik, wiceprezydent Łodzi, którego poprosił o to jeden z kibiców na portalu X. “Są problemy, trzeba było dodatkowych zgód CPK ze względu na bliskość linii kolejowej i trzeba wyprostować kilka formalności, ale do końca roku to boisko powstanie” – napisał Pustelnik.
Jest więc jasna deklaracja, że boisko będzie i to jeszcze w tym roku. To bardzo ważne przed kolejną zimą. Posiadanie podgrzewanej naturalnej murawy i to tuż obok stadionu, byłoby dla klubu wręcz wybawieniem wobec problemów z miejscem do treningów, z jakimi Widzew boryka się od lat.