To będzie piąty pojedynek ŁKS-u z Miedzią Legnica. Pierwszy, w którym łodzianie zdobędą punkty?
Słowa z tytułu wypowiedział szkoleniowiec łodzian, Kibu Vicuna i chociaż ŁKS nigdy nie wygrał z Miedzią Legnica, a forma Rycerzy Wiosny pozostawia wiele do życzenia nic nie jest przesądzone. Rywal jest osłabiony, a ambicje łódzkich piłkarzy podrażnione. Sobotnie spotkanie będzie piąte w historii obu klubów. Pozostałe cztery wygrała Miedź. Legniczanie strzelili ełkaesiakom 11 bramek, a stracili trzy. Co ciekawe wszystkie gole przeciwko Miedzi, ŁKS zdobył w jednym meczu. W rundzie jesiennej sezonu 2020/2021 spotkanie zakończyło się wynikiem 4:3 dla Miedzianki, chociaż Rycerze Wiosny, dwukrotnie obejmowali prowadzenie.
W 2021 roku Miedź obchodzi pięćdziesięciolecie istnienia. Sobotni mecz z ŁKS-em ma być punktem kulminacyjnym uroczystości. Kibiców na pewno nie zabraknie, bo ze względu na duże zainteresowanie spotkaniem, klub przeznaczył do sprzedaży dodatkową pulę biletów.
Miedź Legnica jest w tym sezonie niepokonana. Drużyna prowadzona przez byłego zawodnika ŁKS-u, Wojciecha Łobodzińskiego ma na koncie cztery zwycięstwa i trzy remisy. Początek sezonu w wykonaniu legniczan był imponujący. Wygrali pierwsze trzy mecze, zdobyli osiem bramek a stracili jedną.
Później było nieco gorzej, bo tylko raz Miedziance udało się wygrać. Pozostałe trzy spotkania zremisowała. Duży wpływ na pogorszenie ofensywy zespołu z Legnicy, ma kontuzja Krzysztofa Drzazgi. Łączony niegdyś z ŁKS-em napastnik, który nawet był już w gabinetach prezesów na al. Unii 2, ale ostatecznie nie podpisał kontraktu z łódzkim klubem, w czterech meczach zdobył pięć bramek i zanotował dwie asysty. Czeka go dłuższa przerwa, bo zerwał więzadła krzyżowe.
Będzie to bardzo trudny mecz, z bardzo wymagającym przeciwnikiem. Nie bierzemy tak do końca pod uwagę ostatniego meczu ŁKS-u, który naszym sobotnim rywalom bardzo nie wyszedł. Drużyna z Łodzi jest moim zdaniem najsilniejszym zespołem w Fortuna 1 Lidze, jeżeli chodzi o ofensywę i znajdujące się w drużynie indywidualności. Będziemy musieli się temu przeciwstawić. Jest to zespół grający bardzo dobrze, kombinacyjnie w ataku pozycyjnym i wydaje się, że jedyny w Fortuna 1 Lidze posiadający tyle atutów w tym względzie. Ale z drugiej strony ma też swoje deficyty i problemy, które będziemy się starali wykorzystać.
Mówił przed meczem trener Łobodziński. Za defensywę Miedzi odpowiadają chociażby Szymon Matuszek, czy Jon Aurtenetxe. Pochodzący z Kraju Basków zawodnik w przeszłości reprezentował Athletik Bilabo, z którym występował w europejskich pucharach i przez wiele lat był podstawowym obrońcą drużyny w hiszpańskiej ekstraklasie. Jeżeli w ŁKS będzie grał w ofensywie tak jak z Resovią, o pokonanie tak klasowych zawodników może być naprawdę trudno.
Przed meczem trener ŁKS-u, Kibu Vicuna powiedział: “Czasami twoje życie nie jest dobre”. Chodziło o błędy indywidualne, które obrońcy łódzkiej drużyny nagminnie popełniają. Hiszpański szkoleniowiec uważa, że jego piłkarze są solidni, ale potrzebują czasu. Wierzy nawet w napastników, których dorobek strzelecki nie zachwyca. W Miedzi jest wielu dobrych piłkarzy, ale my też mamy dobrych piłkarzy. Spodziewam się, że zobaczmy jutro dużo gry piłką, bo Miedź też jest drużyną, która chce grać i atakować. To będzie moim zdaniem otwarty mecz.
Do Legnicy raczej na pewno pojadą: Dawid Arndt, Mieszko Lorenc, Piotr Gryszkiewicz i Kelechukwu. Nie wiadomo co z Ricaridnho, który trenował z drużyną przez cały tydzień. Maciej Dąbrowski i Antonio Dominguez ćwiczą z kolegami z zespołu od środy, więc ich występ z Miedzią jest raczej wątpliwy.
Mecz ŁKS-u z Miedzią rozpocznie się w sobotę o 20:30. Transmisja w Polsat BOX GO.