Kibice nie lubią tego, co zrobił Red Bull w futbolu. ŁKS i Widzew nie mają takich pieniędzy, ale wiele sprawdzonych pomysłów mogą i powinny wykorzystać.
Kibice wciąż traktują piłkę nożną jako romantyczną grę, w której ambitni i przywiązani do klubu zawodnicy walczą w ich imieniu na boisku. Tak jest może dla nich lepiej, bo nie muszą przejmować się, że dziś to wyrachowany sport. Myśląc romantycznie, koncentrują się na pojedynczym meczu, rundzie i sezonie. Widzą piłkę nożną jako dyscyplinę, w której dużą rolę odgrywają cechy wolicjonalne piłkarzy oraz niepewność. Zawsze mają one jakieś znaczenie, ale czym dłuższy okres, tym ich rola jest mniejsza.
We współczesnym futbolu na najwyższym poziomie o sukcesie sportowym w długim okresie decydują dwa czynniki – pieniądze i strategia. W takiej właśnie kolejności. Te pierwsze wydane na piłkarzy o umiejętnościach wyższych niż u konkurencji, a także najlepiej dopasowanych do przyjętej strategii.
Pieniądze decydują, czy klub należy do grupy potencjalnych zwycięzców ligi lub grupy czterech, pięciu pretendentów, stabilnego środka lub walczących o przeżycie (czytaj – utrzymanie). W ramach swojej grupy lub będąc na jej pograniczu może osiągać trwałą przewagę. Budując strategię piłkarską. Tak robi już wiele rozwiniętych klubów, starając się uniezależnić od przypadku i zmniejszyć rolę niepewności.
CZYTAJ TEŻ: Licencje, czyli sportowy dumping
Typowa strategia piłkarska składa się z kilku elementów, z czego wielu kibiców nie zdaje sobie sprawy. Są nimi filozofia, zasady i styl gry, metodyka i periodyzacja, główny plan akademii, strategia rekrutacyjna i struktura skautingowa, strategia wykorzystania danych i analityki, opis środowiska, najlepsze praktyki i strategia uczenia się. Są to również ogólny plan oraz metodologia wykorzystania personelu przygotowania fizycznego oraz przygotowania mentalnego, a także plan rozwoju zarówno pracowników, jak i piłkarzy. Najlepsze kluby piłkarskie doszły do dużego poziomu formalizacji tych elementów. Nie daje im to pewności osiągnięcia sukcesu, ale gwarantuje konsekwencję, utrzymywanie kursu i ciągłe jego korygowanie, które mogą w osiąganiu najlepszych wyników.
Kibice nie lubią tego, co zrobił Red Bull w futbolu. Zawsze gdzie się pojawiał, zmieniał nazwę klubu i odrzucał jego historię oraz tradycję, głosząc wprost, że buduje nową. W Austrii spotkało to Austrię Salzburg, w Niemczech SSV Markranstädt z miejscowości pod Lipskiem. W tym drugim przypadku głównie dlatego, że był to mały klub. Wcześniejsze próby przejęcia FC Sachsen Lipsk oraz St. Pauli nie powiodły się właśnie z wymienionych wyżej powodów. Trzeba też oddać, że Red Bull wykorzystuje bardzo dobrze te kluczowe w piłce nożnej elementy. Postawił przy tym na naukowe podejście, co może nie jest obecnie rzadkie, ale w jego przypadku niezwykle skuteczne.
Red Bull dużo zainwestował w centra treningowe, struktury skautingowe i składy. Nadal sprzedaje swoich najlepszych graczy jeszcze większym klubom, ponieważ ma dla nich następców. W rezultacie odejście Naby’ego Keity do Liverpoolu lub Erlinga Brauta Haalanda do Borussii Dortmund nie stanowiło problemu. Było częścią strategii.
Strategia piłkarska jest we wszystkich klubach Red Bulla taka sama. Co pozwala na dowolne przenoszenie trenerów, zawodników oraz kluczowego personelu między nimi. Tak jak było to w przypadku Naby’go Kity i Dayota Upamecano, którzy najpierw byli w Red Bull Salzburg, a potem przeszli do RB Lipsk. W FC Liefering, drugim zespole Red Bull Salzburg, większość zawodników od 16 do 21 lat, podczas gdy w Salzburgu od 20 do 23 lat. Następnie najlepsi przechodzą do RB Lipsk. Adaptacja w kolejnym klubie jest zazwyczaj krótka i udana ze względu na wspólny styl gry i spójną oraz konsekwentnie wdrażaną metodologię.
Red Bull ma jasno określone wartości stylu gry. Są nimi agresywność we wszystkich fazach gry oraz szybkie przejścia między fazami ataku i obrony ze zmianą ustawienia w ciągu ośmiu sekund. Ułatwia to gra na małej przestrzeni, przez co zawodnicy nie muszą po stracie piłki pokonywać dużych odległości. Wartości stylu gry są wdrażane w metodach treningowych i szkolone w sieci Red Bulla, a wszelkie analizy idą w kierunku doskonalenia i rozwoju zawodników, którzy są w stanie poradzić sobie w założonym stylu.
CZYTAJ TEŻ: Czy ŁKS i Widzew powinny mieć swoje galerie sław?
Grę drużyn Red Bulla cechuje również elastyczność taktyczna. Czasem trudno jest jednoznacznie stwierdzić, w jakim ustawieniu one grają. Zawodnicy ofensywni nie są przywiązani do danej pozycji. Różnicują też tempo ataku, długo utrzymują się przy piłce i są ustawieni na różnych wysokościach. Często cierpliwie przegrywając przy tym piłkę z jednej strony boiska na drugą, by w odpowiednim momencie przyspieszyć. Podają głównie na jeden kontakt, co zwiększa tempo akcji. W obronie drużyna jest bardziej uporządkowana i gra czwórką lub piątką zawodników.
Te i inne elementy strategii piłkarskiej nie są dziełem przypadku. Manfred Pamminger, dyrektor generalny FC Liefering, powiedział:
Dlatego trenuje się wiele elementów fizycznych, podkreślających znaczenie zarówno izolowanego treningu siłowego, jak i mierzenia indywidualnych umiejętności. Ponieważ dokładnie tak Red Bull interpretuje grę.
Łódzkie kluby na pewno nie mają do dyspozycji takich pieniędzy, jak Red Bull i długo ich mieć nie będą. Sporo obecnie brakuje im nawet do czołowych polskich rywali. Ale na pewno mogą się od Red Bulla uczyć jednego: jak konsekwentnie budować strategię piłkarską. Metodyka jest znana. Poza jej znajomością ważne są jednak pomysł, odwaga i konsekwencja.