Juljan Shehu wraca po ciężkiej kontuzji, jaką było zerwanie więzadeł. Czy Albańczyk zdąży jeszcze chociaż przynajmniej raz pokazać się kibicom Widzewa przed końcem sezonu i być może końcem jego przygody przy Al. Piłsudskiego 138?
Juljan Shehu trafił do Widzewa w lipcu 2022 roku. W pierwszym sezonie rozegrał 24 mecze w PKO Ekstraklasie. Nie zdobył wtedy ani jednej bramki, ani nie zaliczył asysty. Dwa decydujące podania Albańczyk zaliczył dopiero na początku tej kampanii. Shehu może pochwalić się asystami w 1. kolejce przeciwko Puszczy oraz w spotkaniu 9. kolejki przeciwko Koronie w Kielcach.
Niestety 11 listopada w Lubinie 25-latek doznał ciężkiej kontuzji, jaką było zerwanie więzadeł w kolanie. Od tamtego czasu piłkarz nie pojawił się na boisku. Dopiero od niedawna Juljan Shehu częściowo trenuje z drużyną. Według niedawnego raportu medycznego Widzewa, Shehu ma wrócić do zajęć z pełnym obciążeniem przed ostatnim meczem sezonu w Radomiu.
– Juljana można rozpatrywać jako piłkarza, który normalnie trenuje. Wprowadzamy go powoli, więc w niektórych sytuacjach wykonuje mniejszą liczbę powtórzeń. Widać po nim długą przerwę, ale też duży głód piłki – mówił na jego temat Daniel Myśliwiec.
Dopytaliśmy szkoleniowca Widzewa, czy jest jakikolwiek cień szansy, że kibice Widzewa zobaczą jeszcze na boisku Albańczyka w tym sezonie.
– Daję sobie czas na podjęcie takiej decyzji. Gdybym miał patrzeć przez pryzmat jego chęci i tego, jak bardzo chce wrócić na boisko i pokazać, że już jest gotowy, to odpowiedź byłaby jednoznaczna: tak. Chcę mieć jednak pewność, że nawet jak wejdzie na pięć minut, to będzie mógł je wykorzystać najlepiej, jak potrafi, a nie po prostu przebywać na boisku – odpowiedział Daniel Myśliwiec.
Jeśli Shehu nie zdąży wrócić do pełnej sprawności w nadchodzącym tygodniu, to wiele wskazuje na to, że wyjazdowy mecz z Zagłębiem w listopadzie był jego ostatnim spotkaniem w barwach Widzewa. Przypomnijmy, że kontrakt Albańczyka wygasa za nieco ponad miesiąc. Licznik jego występów w czerwono-biało-czerwonych barwach zatrzymał się na 35 meczach.
CZYTAJ TAKŻE: Kontrakt Kerka wisi na włosku? Widzew zabrał głos