Jewhen Radionow był jednym z gości specjalnych podczas prezentacji pierwszej drużyny ŁKS-u, która odbyła się 16 lipca. Piłkarz jest bardzo dobrze wspominany przy Al. Unii Lubelskiej 2 w Łodzi, bo rozegrał wiele meczów z przeplatanką na piersi i zdobył w nich sporo bramek.
Jewhen Radionow trafił do ŁKS-u w 2016 roku i spędził w ŁKS-ie piękne cztery lata. W trakcie swojej przygody w biało-czerwono-białych barwach ukraiński piłkarz awansował z ŁKS-em z trzeciej ligi do ekstraklasy. Rozegrał w sumie 82 oficjalne mecze i zdobył w nich 34 gole oraz zanotował jedną asystę.
– To był dla mnie fantastyczny czas. Odnosiliśmy wtedy same sukcesy i robiliśmy awans rok po roku. Mam tutaj same dobre wspomnienia i najlepsze emocje – mówił nam o swoim pobycie w Łodzi.
CZYTAJ TAKŻE: Prezentacja ŁKS [ZDJĘCIA]
Po odejściu z ŁKS-u Radionow grał jeszcze w Puszczy Niepołomice, GKS-ie Bełchatów, Świcie Nowy Dwór Mazowiecki, Legionovii, a od stycznia 2024 roku jest graczem rezerw Polonii Warszawa. Jak sam mówi, sezon 2025/2026 będzie najprawdopodobniej jego ostatnim, jako zawodnika.
– To prawdopodobnie mój ostatni sezon w roli zawodnika. Zacząłem się zajmować trenerskimi rzeczami. Trenowanie i rozgrywanie meczów nie jest już w tym momencie moim jedynym zajęciem, bo prowadzę drużynę młodzieżową. Cały czas się tego uczę i zobaczę, czy jak lepiej to wszystko poznam, to będę dalej chciał to kontynuować, ale wydaje mi się, że zostanę w sporcie – powiedział były gracz ŁKS-u – Musiałbym dorównywać poziomem, bo tutaj są duże wymagania, ale w sporcie wszystko jest możliwe. Zobaczymy – odpowiedział Radionov, gdy zapytaliśmy go o to, czy chciałby w przyszłości pracować jako trener przy Al. Unii Lubelskiej 2 w Łodzi.
CZYTAJ TAKŻE: Dobre wiadomości dla fanów ŁKS-u po blamażu w Krakowie
Na koniec zapytaliśmy jeszcze czego spodziewa się po drużynie ŁKS-u w tym sezonie. Jewhen Radionow odparł, że liczy na to, że piłkarze ŁKS-u poradzą sobie z oczekiwaniami kibiców i w tym wrócą do PKO Ekstraklasy.
– Oczekuję, że w tym sezonie chłopaki dadzą radę. Presja na nich jest ogromna, ale mam nadzieję, że udźwigną ją i zrobią to, co do nich należy – zakończył były piłkarz ŁKS-u Łódź w latach 2016-2020.