Druga drużyna Widzewa Łódź zakończyła zmagania w 2024 roku z perfekcyjnym bilansem. Żaden rywal nie znalazł sposobu na podopiecznych Michała Czaplarskiego. Wszystko wskazuje na to, że w tym sezonie rezerwy Widzewa awansują w końcu do trzeciej ligi.
Drugiej drużynie Widzewa nie udało się awansować do trzeciej ligi dwa sezony temu i nie udało się też w poprzednich rozgrywkach. Lepsi od Widzewa był najpierw GKS Bełchatów, a później Sokół Aleksandrów Łódzki. Nikt w klubie z Al. Piłsudskiego 138 nie ukrywa, że awans do trzeciej ligi drugiej drużyny jest bardzo ważną kwestią.
– (…) Ważne jest dla nas, żeby do trzeciej ligi nasze rezerwy awansowały, bo to już jest odpowiedni poziom, żeby młodzi zawodnicy się rozwijali – mówił w majowym wywiadzie dla Łódzkiego Sportu dyrektor Akademii Widzewa, Piotr Urban.
Teraz wszystko wskazuje na to, że ten awans w końcu stanie się faktem. Oczywiście, do rozegrania została jeszcze druga połowa sezonu, w której wszystko może się wydarzyć, ale pierwsza część w wykonaniu podopiecznych Michała Czaplarskiego była imponująca.
CZYTAJ TAKŻE: Kastrati czy Krajewski? Kto na prawą stronę Widzewa?
Rezerwy Widzewa rozegrały 17 meczów w rundzie jesiennej i wygrali… 17. Łodzianie nie stracili nawet jednego punktu. Oczywiście to jest dopiero piąty poziom rozgrywkowy, ale fakt, że w wcześniejszych latach drużyna nie potrafiła awansować, a teraz oprócz tego, że jest na najlepszej drodze do zrealizowania celu, to w połowie rozgrywek mają na koncie komplet punktów i bilans bramkowy +54, musi robić chociaż delikatne wrażenie.
Ostatnie mecz łodzianie wygrali z AKS-em SMS-em Łódź aż 6:1, a jest to rywal, który zajmuje czołowe miejsce w lidze. Nad drugim RKS-em Radomsko Widzew ma 10 punktów przewagi, a nad trzecią Omegą Kleszczów aż 19.
CZYTAJ TAKŻE: Piłka nożna (nie) dla kibiców. Widzew znów pokrzywdzony
ABY PRZEJŚĆ DO GALERII KLIKNIJ NA ZDJĘCIE PONIŻEJ