Przed piłkarzami Widzewa trzeci mecz w tych rozgrywkach na stadionie rywala. Być może dowiemy się, czy nareszcie zakończył się wyjazdowy problem łodzian.
Spośród sześciu meczów tego sezonu Fortuna 1. Ligi, cztery Widzew rozegrał na swoim stadionie i za każdym razem wygrywał. Na wyjazdach zagrał dwa razy. W jednym meczu – z Zagłębiem Sosnowiec – zwyciężył. W drugim – z Arką Gdynia – przegrał. I była to jedyna jak dotąd porażka w tych rozgrywkach. Teraz przed czerwono-biało-czerwonymi mecz wyjazdowy nr 3. Lekka obawa jest, bo w poprzednim sezonie Widzew zwykle na stadionach rywali przegrywał. Na razie nie można chyba powiedzieć, czy już na pewno zdjął z siebie tę klątwę. Może w niedzielę będzie wiadomo więcej.
Odra Opole to ósmy zespół ligi, który tak jak Widzew jeszcze nie remisował. Odra ma na kocie trzy zwycięstwa i trzy porażki. U siebie – dwie wygrane i dwie przegrane. To więc drużyna, która gra w kratkę. Jej trenerem jest Piotr Plewnia. Starsi kibice być może go pamiętają, bo grał w Widzewie w sezonie 2004/2005. Na zapleczu ekstraklasy zagrał w 20 meczach i zdobył dwie bramki. Wystąpił m.in. w barażu o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej, w którym jednak Widzew przegrał 1:3. Po latach okazało się zresztą, że był to ustawiony mecz.
W kadrze Odry jest też inny były widzewiak Arkadiusz Piech, który jednak wchodzi na boisko z ławki. 36-latek zagrał we wszystkich meczach nowego sezonu, ale bramki nie strzelił.
W poprzedni sezonie zespół z Opola był lepszy od łodzian, bo zakończył ligę na ósmym miejscu, a Widzew był dziewiąty. W Opolu padł bezbramkowy remis, a w Łodzi – w ostatnim meczu sezonu – lepsi byli gospodarze, którzy wygrali 2:1 po golach Dominika Kuna i Pawła Tomczyka. Obaj powinni w niedzielę zagrać w pierwszym składzie.
W Opolu na pewno nie zagrają Abdul Aziz Tetteh oraz Bartosz Guzdek i Radosław Gołębiowski, którzy są na zgrupowaniu kadry Polski do lat 20. W pierwszym składzie zagra chyba Kacper Karasek, który jest młodzieżowcem. – Odra gra dobrze w piłkę, byłem zaskoczony, że można tak fajnie grać. W meczu z Arką Gdynia do 31 minuty, do feralnego rzutu karnego, to Odra była zdecydowanie lepsza, powinna prowadzić. Zakończyło się 0:3. To jednak trudny rywal. jego stadion będzie dodatkowym atutem. Ale poradziliśmy sobie w Sosnowcu, chociaż przegrywaliśmy. Teraz na stadionie mają być też nasi kibice, więc wierzę, że wrócimy z trzema punktami – mówił na przedmeczowym briefingu trener Widzewa Janusz Niedźwiedź.
Być może szansę gry w meczy z Odrą wystąpi Mattia Montini, czyli nowy napastnik łódzkiej drużyny pochodzący z Włoch. Trener sugerował, że może być w kadrze.
Mecz rozpocznie się w niedzielę o godz. 18. Transmisja dostępna jest na stronie polsatbox.pl. Miesięczny abonament kosztuje 40 zł.