ŁKS w piątek o 20:30 zagra z najsłabszą drużyną Fortuna 1 Ligi. Sandecja Nowy Sącz do tej pory wygrała tylko jedno spotkanie.
– Na pewno ostatnie zwycięstwo dodało im wiary. Utrzymanie jest dla nich jak najbardziej realne. W meczu z Chorzowem, mimo tego, że Ruch miał przewagę to Sandecja prowadziła grę i mało brakowało, żeby urwali im punkty. Na pewno nie możemy zlekceważyć tego przeciwnika, mimo tego, że oni też mają swoje problemy kadrowe. Nie oznacza to, że do Łodzi przyjadą mniej zmotywowani – zapowiada Kazimierz Moskal, trener ŁKS-u.
To nie wszystko, bo przed meczem z łodzianami, zespół z Małopolski wzmocnił się Matusem Putnockym. To doświadczony bramkarz, który grał w najlepszych klubach polskiej ekstraklasy.
– Matus Putnocky jest doświadczonym zawodnikiem , ale musimy pamiętać, że wiele miesięcy nie grał. Jeżeli wystąpi z nami to oby miał się czym wykazać – dodał opiekun ełkaesiaków.
Mecze z Sandecją zawsze przynoszą wiele emocji Najpierw warto wspomnieć spotkanie, w którym ełkaesiaków prowadził Wojciech Stawowy. Wygrali 4:1, a gole z rzutów wolnych zdobywali Łukasz Sekulski i Maksymiliana Rozawndowicz.
W ostatnim meczu przed otwarciem całego stadionu, ełkaesiacy po thrilerze, w którym o zwycięstwie łodzian zdecydował gol w ostatnich minutach autorstwa Mateusza Kowalczyka, są pewni siebie, chociaż pomocnika może zabraknąć w piątek. Szkoda, bo środek pola łodzian, bez niego traci wiele, co pokazał mecz z Wisłą Kraków.
Moskal zapowiada, że będzie grał ofensywnie i chce zdominować przyjezdnych.
– Taktyka będzie podporządkowana temu żeby zagrać ofensywnie. Będę wybierał z tego co mamy najlepszego. W takim spotkaniu, trudno żebyśmy postawili na defensywę. Gramy u siebie. Chcemy za wszelką cenę wygrać u siebie – wyjaśnił Moskal.
Wiele wskazuje, że w bramce na mecz z Sadnecją stanie Aleksander Bobek.
– Jesteś tak dobry jak twój ostatni mecz. Olek na ten moment jest „jedynką” – zapowiada Moskal. Nie mogło być inaczej po doskonałym spotkaniu z Wisłą Kraków, 18-letni bramkarz zgłasza coraz mocniejszy akces do wyjściowej “jedenastki”.
ŁKS – Sadnecja
piątek, 14 września, 20:30