ŁKS przebywa obecnie na zgrupowaniu w Woli Chorzelowskiej. Nie ma tam jednak kilku graczy, których kibice dobrze znają. Jednym z nich jest Dawid Kort, o którym dyrektor sportowy klubu z Al. Unii Lubelskiej przyznał, że musi szukać sobie nowego klubu.
Na obóz przygotowawczy do Woli Chorzelowskiej nie pojechali tacy zawodnicy jak: Oskar Koprowski, Damian Nowacki, Dawid Kort, Jan Kuźma, czy Marcel Wszołek. Zdaniem dyrektora sportowego ŁKS-u są to zawodnicy, którzy mieliby problem z grą w PKO Ekstraklasie.
– Rozmawiamy ze sztabem szkoleniowym na temat przydatności każdego zawodnika do drużyny. Decyzje na ten moment są takie, że tym zawodnikom ciężko by było na tym poziomie Ekstraklasy grać. Te rozmowy nie są łatwe, bo czasami trudno jest na takie tematy rozmawiać, ale finalnie liczy się dobro klubu – powiedział Janusz Dziedzic.
Dyrektor sportowy łódzkiego klubu zaznaczył, że w przypadku takich nazwisk jak Koprowski czy Nowacki nie ma planów pozbycia się ich z klubu.
– Jeśli chodzi o takie nazwiska jak Oskar Koprowski czy Damian Nowacki to są to nasze chłopaki, są to Ełkaesiacy związani z klubem. Biorąc pod uwagę jednak poprzedni sezon i ilośc minut przez nich rozegranych, byłoby im ciężko odnaleźć się na tym poziomie Ekstraklasy. My nie chcemy się ich jednak z klubu pozbywać. Chcemy budować swoją tożsamość. Chcielibyśmy, żeby w klubie zostali. Dostali oni propozycję zostania w drużynie rezerw. Jesteśmy na etapie wstępnych rozmów, ale finalnie to do nich będzie należała decyzja, czy takie rozwiązanie ich satysfakcjonuje, czy może będą chcieli szukać miejsca gdzieś indziej – mówił dyrektor sportowy ŁKS-u.
Pod kątem Jana Kuźmy dywagują w ŁKS-ie nad optymalnym rozwiązaniem. Janusz Dziedzic zapowiedział, że klub będzie rozmawiał z jego menadżerami, aby podjąć najlepszą decyzję dla klubu i samego piłkarza.
Wydaje się, że czas w biało-czerwono-białych barwach dobiega końca także dla Dawida Korta. Dyrektor sportowy ŁKS-u stwierdził, że swoim profilem piłkarz ten po prostu nie pasuje do systemu gry, w jakim ma grać Łódzki Klub Sportowy. O tym, że Kort dostał wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy informowaliśmy już wcześniej.
– Dawid to doświadczony chłopak, który jest na określonym poziomie sportowym i życiowym. Na pewno ma on ambicję grać więcej, ale w takiej konfiguracji, w jakiej my tutaj jesteśmy i system, w jakim chcemy się poruszać, bo nie gramy z typową dziesiątką, myślę że dla Dawida tego miejsca byłoby mało – skomentował sytuację Dawida Korta Janusz Dziedzic.
CZYTAJ TAKŻE: ŁKS w transferach nie stawia na ilość