Zgodnie z przewidywaniami mecz Pabiks IMPACT Pabianice – Grot Anilana Łódź dostarczył mnóstwo emocji. Do wyłonienia zwycięzcy tego spotkania potrzebne były rzuty karne. W nich lepiej spisali się gospodarze, którzy ostatecznie zwyciężyli 34:32.
Pierwszy mecz pomiędzy tymi zespołami zakończył się nieznacznym zwycięstwem Grot Anilany 30:28. Spotkanie trzymało w napięciu do ostatnich chwil, bo na cztery minuty przed końcem to goście z Pabianic prowadzili 28:26. Wiadomo więc było, że czeka nas bardzo ciekawe spotkanie, w którym ciężko wskazać faworyta.
Potwierdzeniem tych słów był premierowy kwadrans, w którym żaden z zespołów nie potrafił wypracować sobie przewagi większej niż jedna bramka (8:8). Dopiero po tym czasie gospodarze rzucili kilka bramek z rzędu, dzięki czemu w 19. minucie prowadzili 13:8, a na przerwę schodzili prowadząc 18:14.
W drugiej połowie szczypiorniści Anilany mozolnie odrabiali straty z pierwszej części gry. W 46. minucie dopięli swego i doprowadzili do remisu 21:21. Wtedy jednak ponownie do głosu doszli gospodarze (27:23), ale w końcówce ponownie goście zaczęli grać lepiej i niewiele brakowało, by powtórzył się scenariusz z pierwszego meczu pomiędzy tymi zespołami.
W 60. minucie Anilana wyszła bowiem na jednobramkowe prowadzenie 30:29, ale w ostatniej akcji meczu rzut karny na gola zamienił Kozak, doprowadzając do kolejnego remisu (30:30).
Ostatecznie zwycięzcę derbowej rywalizacji wyłoniły rzuty karne. W tych lepiej spisali się zawodnicy z Pabianic, dzięki czemu ostatecznie wygrali 34:32.
Mimo porażki Grot Anilana Łódź pozostała liderem rozgrywek, mając pięć punktów przewagi nad drugim zespołem. Kolejny mecz łodzianie rozegrają pod koniec kwietnia w hali przy ul. Sobolowej, a przeciwnikiem będzie zespół SPR ROKiS Radzymin.
Pabiks IMPACT Pabianice – Grot Anilana Łódź 34:32 (18:14) <4:2>