W ŁKS-ie były zaległości, ale większość została uregulowana. Do Wielkanocy wszyscy zawodnicy zostaną spłaceni.
W ostatnich dniach, o ŁKS-ie mówiło się głównie z powodów zaległości finansowych. Pojawiały się informacje, że piłkarze łódzkiego klubu zamierzają zastrajkować. Pierwsza i druga drużyna miałaby wyjść w koszulkach z hasłem: “gramy za darmo”. Jak udało nam się dowiedzieć problemy były, ale w ostatnich dniach zostały zażegnane.
– Spółka w ostatnich dniach została dofinansowana przez jednego z aktualnych akcjonariuszy, w związku z czym sytuacja finansowa uległa poprawie – informował na Twitterze, Kamil Haładaj, pracownik działu marketingu ŁKS-u (więcej tutaj).
Według naszych informacji, nie mylił się. Pierwsza drużyna łodzian dostała dużą część zaległości, a pozostałe mają zostać spłacone przed świętami. Problemy z płynnością były w lutym i marcu. Wtedy, piłkarze nie dostawali pieniędzy i rzeczywiście planowali bunt. Pod koniec miesiąca długi zostały uregulowane. Zawodników, jak udało nam się ustalić spłacił większościowy udziałowiec piłkarskiej spółki.
– Nie było łatwo, ale już jest ok– mówi nam jeden z piłkarzy pierwszej drużyny ŁKS-u, który woli pozostać anonimowy.
Czytaj także: “Jesteś czarodziejem Rygaard”.
Wiele wskazuje na to, że ełkaesiacy święta spędzą z pełnymi kieszeniami. Oczywiście, sytuacja finansowa dwukrotnych mistrzów Polski, nadal pozostawia wiele do życzenia, ale wszystko powinno unormować się w niedalekiej przyszłości. Jeżeli nie stanie się nic nieprzewidzianego, niebawem ŁKS przejmie klan amerykańskich milionerów. Z tego co nam wiadomo, Platkowie mieli świadomość, że finanse piłkarskiej spółki nie są w najlepszym stanie, ale są gotowi zasypać długi.
1 Comment
Czyli zamiast długów wobec zawodników są długi wobec udziałowca.