W ostatnich latach ŁKS Łódź dwukrotnie awansował do PKO Ekstraklasy. W 2019 i 2023 roku. W obydwu przypadkach odpowiedzialny za to był ten sam trener. Teraz będzie starał się to samo zrobić w szeregach ligowego rywala łódzkiego klubu.
ŁKS-owi marzy się gra w PKO Ekstraklasie. Po 12 kolejkach tego sezonu Betclic 1 Ligi na razie nie wszystko idzie zgodnie z planem, bo łodzianie zajmują 11 miejsce w tabeli. W niedzielę podopieczni Szymona Grabowskiego pewnie pokonali GKS Tychy i wszyscy związani z ŁKS-em Łódź wierzą, że będzie to początek marszu w górę tabeli.
Na razie na dwóch pierwszych miejscach, które dają automatyczny awans do elity, są dwa krakowskie kluby – Wisła i Wieczysta. Pierwszy z nich jest absolutnym faworytem do awansu po 1/3 sezonu. Wisła zajmuje pierwsze miejsce z 29 punktami. To aż siedem więcej nad drugą Wieczystą.
CZYTAJ TAKŻE: Trener ŁKS: Wiem jak reagują kibice, bo sam nim jestem
Beniaminek w ostatniej kolejce przegrał z Odrą Opole 0:2. Była to dla niego dopiero druga porażka w sezonie, ale i tak zdecydowano się na zmianę na stanowisku trenera. Z klubem 5 października pożegnał się Przemysław Cecherz. Były trener Widzewa objął Wieczystą 1 maja tego roku i z powodzeniem poprowadził ją w barażach Betclic 2 Ligi. W tym sezonie jako beniaminek na zapleczu ekstraklasy poprowadził ją w 12 meczach, w których zdobył 22 punkty.
Jak podaje portal kr24.pl jednym z kandydatów na nowego trenera klubu ze stolicy Małopolski jest Kazimierz Moskal. Były trener ŁKS-u dwukrotnie awansował z nim do PKO Ekstraklasy w 2019 i 2023 roku. Dwukrotnie jednak został zwolniony w pierwszym sezonie po wywalczeniu awansu.
– Myślałem, że po tym, co udało nam się wspólnie osiągnąć, będzie trochę więcej zaufania do tej pracy, którą wykonujemy. Tym bardziej, że dwa razy przychodziłem do klubu w momencie, w którym ciężko było powiedzieć, że to były drużyny gotowe do walki o awans – mówił w rozmowie z Łódzkim Sportem trener Moskal tuż po swoim odejściu w październiku 2023 roku.
Później trener Moskal pracował jeszcze w Wiśle Kraków, którą poprowadził w 15 spotkaniach. Od września 2024 roku nie trenował żadnego innego zespołu. Teraz ma szansę pracować u lokalnego rywala Białej Gwiazdy. Według portalu kr24.pl beniaminek Betclic 1 Ligi ma wybierać między nim, a Danem Petrescu.
CZYTAJ TAKŻE: Zmiany w sztabie ŁKS-u. Asystent Szymona Grabowskiego odchodzi