Trwa dyskusja o tym, kto zostanie nowym trenerem Rakowa Częstochowa. I pada nazwisko Janusza Niedźwiedzia z Widzewa.
Marek Papszun i Michał Świerczewski, właściciel Rakowa, ogłosili w środę, że Papszun po siedmiu latach po sezonie opuści klub. Obie strony nie dogadały się co do warunków nowego kontraktu. Papszun przyznał, że nie wie, gdzie będzie pracował w przyszłości, a Świerczewski, że ma już nowego trenera i w poniedziałek ogłosi nazwisko.
CZYTAJ TEŻ: Marek Papszun opuści Raków. Wszystkie oczy na trenera Widzewa
Dziennikarze ruszyli na łowy. O tym, że Janusz Niedźwiedź, który ma z Widzewem ważny kontrakt, ma też jednak klauzulę w umowę, która pozwoliłaby mu odejść, napisał Tomasz Wlodarczyk z Meczyków.
Inne ustalenia ma Mateusz Janiak z Weszło. On z kolei twierdzi, że takiej klauzuli nie ma, ale nie oznacza to ewentualnych zmian w łódzkim klubie po sezonie. Dodał, że Niedźwiedź na pewno ma jakąś ofertę chociaż nie wie skąd. To samo ma zresztą dotyczyć prezesa Matuesza Dróżdża i dyrektora ds. wsparcia sportowego Macieja Szymańskiego.
Janiak napisał również, że właściciel Rakowa na pewno w przeszłości zbierał informacje o Niedźwiedziu, a także Danielu Myśliwcu ze Stali Rzeszów. Ten drugi też jest zresztą na giełdzie nazwisk do objęcia posady trenera klubu z Częstochowy.