Sandecja Nowy Sącz, to ostatnia drużyna w Fortuna 1 Lidze. Zespół z Małopolski wygrał tylko jedno spotkanie, sześć przegrał i sześć zremisował.
– Trudno powiedzieć, kto, o co gra w tej lidze. Można zakładać, że Sandecja będzie walczyła o utrzymanie – mówił niedawno Kazimierz Moskal, trener ŁKS-u.
Ełkaesiacy, w piątek o 20:30 zagrają z nowosądeczanami. Dla drużyny z al. Unii to szansa na przełamanie po tym jak zremisowali cztery mecze z rzędu.
Czytaj także: ŁKS zaprasza na mecz z Sandecją.
Przed meczem z ŁKS-em, Sandecję wzmocnił Matúš Putnocký. To doświadczony bramkarz, który trzy razy wygrał mistrzostwo Słowacji i trzy razy krajowy puchar. Następnie przeniósł się do polskiej ekstraklasy, grał w Ruchu Chorzów, Lechu Poznań i Śląsku Wrocław. W ekstraklasie rozegrał 184 spotkania.
Czytaj także: ŁKS wyjdzie na finansową prostą?
– Matúš to zawodnik, który na pewno wzmocni rywalizację na pozycji bramkarza. Nie można również przejść obojętnie obok jego ogromnego bagażu doświadczeń, wierzymy, że szczególnie młodsi zawodnicy będą czerpać z tego korzyści, co przełoży się na podnoszenie poziomu w zespole – powiedział Miłosz Jańczyk, prezes MKS Sandecja S.A.