Niezbyt optymistyczna statystyka przed niedzielnym meczem z Lechem Poznań. Widzew w całym roku nie wygrał z drużyną, która w tabeli była i jest powyżej 11. miejsca.
W poprzednim sezonie, na wiosnę, zespół Janusza Niedźwiedzia zwyciężył tylko dwukrotnie. Najpierw pokonał Śląsk Wrocław, a później Miedź Legnicę. Śląsk nie był wtedy Śląskiem, który jest teraz i przewodzi PKO Ekstraklasie. Z tym Widzew przegrał u siebie nie mając większych szans. Wtedy zespół z Wrocławia niemal do końca sezonu bił się o utrzymanie i ostatecznie się to udało. Łódzki zespół wygrał z nim wtedy rzutem na taśmę po golu Kristoffera Normanna Hansena w doliczonym czasie.
CZYTAJ TEŻ: W Widzewie już liczyli miliony. Ale perspektywiczny gracz zaliczył zjazd
Miedź, czyli druga pokonana przez ekipę Niedźwiedzia na wiosnę drużyna, z PKO Ekstraklasy spadła. W całym sezonie z zespołów, które Widzew pokonał najwyżej uplasował się Piast Gliwice. Zakończył on rozgrywki na piątej pozycji. Widzewowi prowadzonemu przez poprzedniego trenera nie szło najlepiej z faworytami. Z mistrzem Rakowem Częstochowa udało się wyrwać jeden punkt. Z Legią Warszawa, czyli wicemistrzem, tak samo. Trzeci Lech Poznań pokonał Widzew w obu meczach.
Teraz, w najbliższą niedzielę, znów łodzianie zmierzą się z Kolejorzem, ale już pod wodzą Daniela Myśliwca. Trudno być optymistą i nietrudno wskazać faworyta. Lech to znów trzecia siła ligi. U siebie wygrał sześć meczów i dwa zremisował. To jedyne straty punktów na Bułgarskiej.
Dotychczas zespół z Poznania wygrał osiem spotkań. Widzewowi udało się to pięć razy. Czerwono-biało-czerwoni nie zwyciężyli jednak z żadną z drużyn z pierwszej dziesiątki ligi (sami są na dziewiątym miejscu). W meczach z nimi sięgnęli tylko po trzy punkty, z czego dwa cudem, bo po golach w doliczonym czasie. Zremisować udało się z Rakowem oraz z Górnikiem Zabrze i Zagłębiem Lubin.
Pokonać Widzewowi udało się (jednym golem) trzech beniaminków, które zajmują trzy ostatnie miejsca w tabeli PKO Ekstraklasy – ŁKS, Ruch Chorzów i Puszcza Niepołomice. Czwarty pokonany to czwarty od końca zespół, czyli Cracovia. Do kompletu brakuje już tylko Stali Mielec, która po 15 kolejkach jest na 11 miejscu. Widzew nie pokonał się w tym sezonie żadnej drużyny, która w tabeli jest przed nim.
Może z Lechem sytuacja się odwróci…