Tomasz Stamirowski, właściciel Widzewa Łódź znalazł się na liście 50. Najbardziej Wpływowych Ludzi w Polskim Sporcie wg. magazynu Forbes.
Forbes to największy na polskim rynku magazyn społeczno-ekonomiczny. Co roku publikuje różnego rodzaju rankingi np. dotyczące najbogatszych Polaków. Teraz ukazała się lista 50. Najbardziej Wpływowych Ludzi w Polskim Sporcie. Na 25. pozycji znalazł się właściciel Widzewa Łódź, Tomasz Stamirowski. To olbrzymie wyróżnienie, szczególnie patrząc na to, jakie nazwiska wyprzedził.
Za przygotowanie rankingu odpowiada Pentagon Research, które dokonało analizy rozpoznawalności, wizerunku i medialności osób związanych z polskim sportem. Dodatkowo, swoją ocenę wydała także kapituła, w składzie której znalazł się dr hab. Leszek Bohdanowicz, kierownik Centrum Analiz Biznesowych na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego, a w przeszłości członek Rady Nadzorczej w Widzewie.
– Pentagon Research wybrał 100 osób, które miały wpływ na polski sport. Później kapituła głosowała według trzech kryteriów, czyli: Organizacja i zarządzanie, finansowanie i propagowanie. Każda osoba była oceniana osobno. To była ocena w skali od 1 do 5. Znalezienie się Tomasza Stamirowskiego już w tej pierwszej setce jest wielkim sukcesem. Mamy na tej liście zarówno biznesmenów, jak i działaczy czy sportowców, bo przecież dwa pierwsze miejsca zajęli Robert Lewandowski i Iga Świątek. Patrząc też na skład kapituły, w której znaleźli się nie tylko ludzie związani z piłką nożną, ale tez innymi sportami, wynik właściciela Widzewa jest docenieniem tej drogi, którą przeszedł klub pod wodzą Stamirowskiego – mówi w rozmowie z Łódzkim Sportem, Leszek Bohdanowicz.
ZOBACZ TAKŻE>>>Rywale Widzewa i ŁKS-u z problemami!
Nad Stamirowskim znaleźli się m. in. Sławomir Nitras, Zbigniew Boniek, Dariusz Mioduski czy Zbigniew Jakubas. Niżej z kolei Lukas Podolski, Marcin Gortat, Michał Świerczewski czy Karol Klimczak. Towarzystwo jest zatem naprawdę prestiżowe.
Znalezienie się Tomasza Stamirowskiego na wspomnianej liście to sukces nie tylko jego, ale również samego Widzewa. Co właściwie oznacza to wyróżnienie dla łódzkiego klubu?
– Z pewnością wpływa to pozytywnie na wizerunek Widzewa. Buduje też wiarygodność u partnerów biznesowych. Jest też podkreśleniem, że droga, którą zmierza Widzewa jest zauważona i doceniona przez środowisko dziennikarskie, ale też naukowe – przyznaje Bohdanowicz.
ZOBACZ TAKŻE>>>Trenera roku…nie ma