Byłe atakujące ŁKS-u Commercecon i Grot Budowalnych sprawiły, że reprezentacja Polski pokonała USA! W niedzielę rozegrają jeden z najważniejszych meczów w historii Atlas Areny.
Reprezentacja Polski w przedostatnim meczu turnieju o igrzyska olimpijskie grała z USA. By liczyć się w walce o igrzyska brązowe medalistki Ligi Narodów musiały zdobyć chociaż punkt. Rozegrały świetne spotkanie i pokonały Amerykanki za pełną pulę.
W pierwszej partii, nasza drużyna szybko wypracowała przewagę. Amerykanki grały solidnie, ale to my dyktowaliśmy tempo gry. Chociaż po błędzie Magdaleny Stysiak, reprezentacja USA wyrównała na 18:18. Końcówka była zacięta. Na boisku pojawiła się Monika Gałkowska, która wygrała dwie akcje z rzędu i zapewniła nam zwycięstwo w pierwszej odsłonie gry.
Drugiego seta, Polki przegrały. Świetnie grała Kelsey Robinson. Dzięki jej zagrywkom, Amerykanki osiągnęły sześciopunktową przewagę, której nie udało nam się odrobić. Za to dwa kolejne sety, podopieczne Lavariniego zagrały tak jakby miało zależeć od nich ich życie. W trzeciej odsłonie gry Magdalena Jurczyk zaserwowała asa dającego piłkę setową. Niezawodna Gałkowska skończyła ostatnią akcję. Polki wygrały czwartą partię i zapewniły sobie trzy punkty, który sprawiły, że w niedzielnym meczu z Włoszkami wszystko będzie zależało od nich. Nawet zwycięstwo za dwa punkty sprawie, że awansują na igrzyska olimpijskie. Mecz rozpocznie się o 17:30. To drugie z rzędu zwycięstwo nad Amerykankami w Atlas Arenie.
Polska – USA 3:1 (27:25, 16:25, 25:23, 25:16)